Trump twierdzi, że zakończy "ósmą wojnę" Wspomina też o Rosji
Izrael i Hamas zatwierdziły pierwszą część planu pokojowego dla Strefy Gazy. Swojej satysfakcji nie ukrywa Donald Trump, który jest pomysłodawcą planu. Prezydent USA stwierdził, że "jest blisko zakończenia ósmej wojny". Dodał, że "zakończy też sytuację w Rosji, która jest straszna".
Rząd Benjamina Netanjahu usiadł do stołu negocjacyjnego z palestyńskim Hamasem. Strony uzgodniły, że wypuszczą zakładników. Do Izraela wrócą osoby pojmane przez palestyński Muzułmański Ruch Oporu (według izraelskich służb to aktualnie ok. 20 żywych osób).
Z kolei Izrael wypuści 250 więźniów z Palestyny odbywających w Izraelu wyroki dożywotniego pozbawienia wolności i uwolni 1700 mieszkańców Gazy, zatrzymanych zaraz po wybuchu wojny.
Posezonowe wyjazdy. "Polska jest nadal bardzo popularna"
Satysfakcji ze wstępnego porozumienia nie ukrywa Donald Trump. Prezydent USA jest pomysłodawcą wdrożenia 20-punktowego planu pokojowego. Chociaż porozumienie ma charakter wstępny, Trump uważa, że zakończenie wojny między Palestyną i Izraelem jest "blisko".
Zakończyliśmy łącznie siedem wojen. Jesteśmy blisko zakończenia ósmej wojny - stwierdził Trump podczas konferencji prasowej po upublicznieniu informacji o porozumieniu izraelsko-palestyńskim.
Jednocześnie amerykański prezydent odniósł się do wojny Ukrainy i Rosji. Jego zdaniem, konflikt ten również niedługo zostanie rozwiązany. Trump użył przy tym zagadkowych słów.
Myślę, że zakończymy sytuację w Rosji, która jest straszna. W zeszłym tygodniu zginęło tam 7 tys. osób - powiedział prezydent USA.
Z informacji palestyńskich dziennikarzy wynika, że Palestyńczycy świętują wstrzymanie konfliktu w Strefie Gazy i powrót zakładników. Z kolei Benjamin Netanjahu stwierdził, że "wszyscy zakładnicy z Bożą pomocą wrócą do domu".