Turyści przyłapani. Oto co robili w lesie

Skandaliczne zachowanie turystów na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego. Służby przyłapały kilkunastoosobową grupę, która jak gdyby nic jeździła po obszarze chronionym na skuterach. Teraz sprawcy zamieszania mają kłopoty.

2 tys. zł kary za naganne zachowanie w lesie2 tys. zł kary za naganne zachowanie w lesie
Źródło zdjęć: © Facebook

Gorczański Park Narodowy poinformował o sprawie w mediach społecznościowych. Na Facebooku opublikowano post, w którym opisano skandaliczne zachowanie kilkunastoosobowej grupy osób. 10 marca jej członkowie potraktowali tereny parku jak swoją prywatną działkę.

Sytuacja z Gorczańskiego Parku Narodowego może być przestrogą dla innych. 10 marca funkcjonariusze Służby Gorczańskiego PN i Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu prowadzili działania mające na celu ochronę przyrody.

Na miejscu spotkali kilkunastoosobową grupę kierowców skuterów śnieżnych.

Turyści przyjechali z podtatrzańskich miejscowości, transportując swoje pojazdy na lawetach. Po wyładowaniu sprzętu w jednej z dolin rozpoczęli "zabawę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To wyraz pogardy". Schetyna komentuje "aferę mięsną"

Jeździli po terenie Gorczańskiego PN oraz prywatnych terenach leśnych w rejonie Ochotnicy Górnej. Naruszyli tym samym przepisy z zakresu ustawy o ochronie przyrody i Kodeksu Wykroczeń. Niestety, ich jazda spowodowała zniszczenia.

Problemy nierozsądnych turystów

Turyści mają teraz problemy. Prowadzone jest postępowanie przygotowawcze mające na celu do skierowania wniosków o ukaranie do Sądu Rejonowego w Nowym Targu.

Kierowcy naruszyli także obszar gorczańskiej ostoi głuszca, chroniącej ten rzadki gatunek ptaka oraz obszar bytowania rysia, którego okres godów właśnie się rozpoczął.

Głos w sprawie zabrał dyrektor Gorczańskiego Parku Narodowego. Janusz Tomasiewicz w rozmowie z RMF24 skrytykował zachowanie turystów. Przyznał, że każdy z kierowców może słono zapłacić za swoje zachowanie. Nałożony przez sąd mandat może wynosić nawet kilka tysięcy złotych.

Sprawy są rozwiązywane mandatem karnym, a jeśli dochodzi do odmowy przyjęcia mandatu, sprawa kierowana jest do sądu. Nie ma taryfikatora, ile taki mandat wynosi, ale jest to kumulacja kilku wykroczeń, więc może wynosić nawet 2 tysiące złotych - powiedział Tomasiewicz.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami