Ukraińcy pomogą Polsce w śledztwie? "Reakcja musi być zdecydowana"
Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha zadeklarował w poniedziałek, że Ukraina jest gotowa pomóc Polsce w śledztwie w sprawie sabotażu na kolei na trasie Warszawa-Lublin. Jak oświadczył, nie wyklucza, że mogła to być kolejna akcja hybrydowa ze strony Rosji.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha zadeklarował w poniedziałek, że Ukraina jest gotowa pomóc Polsce w śledztwie w sprawie sabotażu na kolei na trasie Warszawa-Lublin. Zdaniem ukraińskiego ministra, mogła to być kolejna akcja hybrydowa ze strony Rosji. Sybiha wyraził solidarność z Polską.
Mamy nadzieję, że śledztwo dostarczy odpowiedzi, a my jesteśmy gotowi do pomocy, jeśli zostaniemy o to poproszeni. Być może była to kolejna hybrydowa akcja Rosji mająca na celu sprawdzenie reakcji. Jeśli to prawda, reakcja musi być zdecydowana – przekazał szef MSZ na platformie X.
Sabotaż na polskiej kolei
W weekend doszło do aktu sabotażu na trasie kolejowej Warszawa-Lublin. W rejonie Życzyna, w powiecie garwolińskim, eksplodował ładunek wybuchowy, uszkadzając tory. Według premiera Donalda Tuska był to akt dywersji. Wspomniane zdarzenie miało miejsce na ważnym szlaku dostaw dla Ukrainy.
Czy Ukraina walczy za Polskę? Ekspert tłumaczy: to jest bzdura
W okolicy miejscowości Gołąb, w powiecie puławskim, maszynista pociągu przewożącego 475 pasażerów musiał gwałtownie hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował, że wszczęto śledztwo w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, skierowanych przeciwko infrastrukturze kolejowej i popełnionych na rzecz obcego wywiadu.
Służby nadal pracują w pobliżu stacji kolejowej we wsi Mika, gdzie doszło do eksplozji ładunku wybuchowego.
Źródło: PAP