Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 

Urodziła w lesie przy granicy. Jaki jest stan noworodka?

22

Kobieta z Erytrei urodziła w granicznym lesie dziewczynkę. Obie zostały zawiezione przez Straż Graniczną do jednego z podlaskich szpitali. Noworodek był wyziębiony, trafił do inkubatora. "Gazeta Wyborcza" zdradziła, w jakim jest teraz stanie. Sprawę skomentował również podlaski polityk i marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Urodziła w lesie przy granicy. Jaki jest stan noworodka?
Pogranicznicy i wojskowi udzielili pomocy kobiecie, która kilkanaście godzin wcześniej urodziła (Podlaski Oddział Straży Granicznej)

16 kwietnia na terenie Placówki SG w Białowieży funkcjonariusze zobaczyli kobietę, która potrzebowała natychmiastowej pomocy medycznej. W trakcie rozmowy z cudzoziemką okazało się, że kilkanaście godzin wcześniej urodziła córeczkę.

Funkcjonariusze wezwali do kobiety wojskowy ambulans, który niezwłocznie przewiózł ją i jej nowo narodzone dziecko do szpitala w Hajnówce - informował Podlaski Oddział SG.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rośnie agresja na granicy. Kolejny atak na polskich strażników

Sprawę skomentowała organizacja Egala, która pomaga ludziom na granicy polsko-białoruskiej. W mediach społecznościowych napisali, że ciężarna kobieta z Erytrei spędziła ponad miesiąc pomiędzy dwiema granicami: polską i białoruską.

W nocy, będąc zupełnie sama, urodziła w lesie dziewczynkę. Nie miała czym owinąć nowo narodzonego dziecka, więc otuliła je swoją bluzą. [...] Malutka dziewczynka była bardzo wyziębiona. Teraz jest stopniowo ogrzewana w inkubatorze - przekazała Egala.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Jaki jest stan dziewczynki?

Dziewczynka i jej 38-letnia matka pozostaną w szpitalu na obserwacji jeszcze tydzień. Stan kobiety jest już dobry. Noworodek, po ogrzaniu w inkubatorze, również jest w dobrym stanie.

Temperatura jej ciała jest już prawidłowa. U dziewczynki nie zaobserwowaliśmy innych problemów zdrowotnych - poinformował "Gazetę Wyborczą" dr Tomasz Musiuk, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa hajnowskiego szpitala.

Podlaska Straż Graniczna przekazała "GW", że do czasu poprawy stanu zdrowia kobiety i jej dziecka, nie będzie podejmować żadnych formalnych czynności, co do dalszego ich pobytu w Polsce czy też wydalenia ich na Białoruś.

Szymon Hołownia żąda wyjaśnień

Sytuację skomentował pochodzący z Podlasia - marszałek Sejmu Szymon Hołownia. W odniesieniu do sytuacji Erytrejki i jej córeczki, powiedział, że sprawa "powinna być bezwzględnie wyjaśniona przez polskie służby".

Na spokojnie, ale dogłębnie, żebyśmy mieli pewność, że na granicy, dbając o bezpieczeństwo, tego człowieczeństwa nie tracimy. Nie możemy dopuścić, że Putin wygra z nami jeszcze bardziej niebezpieczną dla nas wojnę, wojnę w naszych sercach i naszych głowach, i sprawi, że wyrzekniemy się swoich wartości ze strachu - powiedział marszałek Sejmu cytowany przez "GW".

Pochodzący z Białegostoku wicemarszałek Senatu także odniósł się do tej sytuacji. Jak przekazała białostocka "GW", Maciej Żywno żąda objęcia kobiety i jej dziecka opieką. Zawnioskował do resortu spraw wewnętrznych o "przyjęcie od niej wniosku azylowego oraz uruchomienie wobec niej przewidzianej prawem procedury azylowej".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić