Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Wojna Tuska z Halickim? "To jakiś kompletny fake!"

110

Spór w Platformie Obywatelskiej? Donald Tusk ma próbować, jak donosi Interia, "wycinać" szefa struktur okręgu mazowieckiego partii. W grze mogą być jednak rozgrywki między obecnym a byłym szefem PO. Działań tych nie rozumieją nawet politycy Platformy.

Wojna Tuska z Halickim? "To jakiś kompletny fake!"
Europoseł Andrzej HAlicki (Rafa� Guz)

Za niecałe dwa tygodnie wybory władz partii w okręgu. Dotąd wydawało się, że niezagrożoną pozycję ma dotychczasowy szef struktur, Andrzej Halicki. Tak było przynajmniej do soboty. Wtedy posłanka Aleksandra Gajewska poinformowała, że będzie miał kontrkandydata.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Ma nim być dotychczasowy rzecznik PO, Jan Grabiec. Szefem warszawskiej Platformy ma być dotychczasowy przewodniczący - Marcin Kierwiński. Cała trójka to politycy kojarzeni raczej z Grzegorzem Schetyną. Szykuje się więc bratobójcza walka. Ale pozornie.

Zobacz także: Pytanie o Tuska. Padły zaskakujące słowa o... Schetynie

"Kompletny fake"

Marcin Kierwiński, pytany o spór na linii Tusk - Halicki odpowiada krótko, że sprawy nie ma. Próbowaliśmy skontaktować się z samym Andrzejem Halickim, ten jednak nie odpowiadał.

Kompletny fake. Ktoś wymyśla. Każdego szefa regionu w PO wybierają wszyscy członkowie regionu - mówi o2.pl Kierwiński

Ale sprawa jest i budzi zdziwienie także wśród polityków PO. Jeden z posłów przekonuje, że to prosta walka o władzę, a Donald Tusk stara się mieć jak najwięcej swoich ludzi w zarządzie partii. I wciąż ma niewyrównane rachunki z Grzegorzem Schetyną.

Stare historie w tle

Halicki to stary schetynowiec. Niepokorny. I chyba namówił namówił duet Grabiec-Kierwiński na odcięcie się od schetynowej pępowiny raz na zawsze - zastanawia się jeden z posłów Platformy.

Inny członek władz PO, przekonuje, że sprawa ma wymiar bardziej formalny.

Donald chyba co do zasady nie chce, żeby europosłowie byli szefami regionów. Z prostej przyczyny: od poniedziałku do piątku nie ma ich na miejscu - mówi o2.pl

Ale zaraz też dodaje ostrożnie, że "w tle są pewnie jakieś stare historie".

Mazowsze przegra?

A praca na rzecz regionu to co innego, niż praca na Wiejskiej. Osoby zbliżone do władz PO przekonują, że i Kierwiński, i Grabiec mają opinię słownych i bardzo pracowitych. Pojawiają się też głosy, że to za czasów Schetyny partia "ruszyła w teren", a sam Schetyna zaczął nie tylko więcej wymagać od lokalnych działaczy, ale także więcej dawać - wsparcie posłów (które w terenie jest nie do przecenienia), większe imprezy dla lokalnych społeczności itp.

Dlatego bratobójcza walka o Mazowsze może dziwić. Szczególnie, że jeśli Tusk postawi na swoim i utrąci kandydaturę Halickiego, to może na tym stracić cała Platforma. Bez głosów z terenu może stracić mandaty w sejmiku wojewódzkim. Jeden z naszych rozmówców przekonuje, że bez Andrzeja całe Mazowsze "siądzie" i skończy się na samej Warszawie.

Sam Grabiec też nie jest bardzo aktywny. Niedawno odbyła się rada mazowieckiej PO. Nie podnoszono na niej tematu kandydatury Jana Grabca.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić