Wymowne słowa kard. Nycza. "Skala przerosła przewidywania"
Kard. Kazimierz Nycz uznał, że nie może gryźć się w język w sprawie rozwodów. W rozmowie opublikowanej na stronie internetowej Archidiecezji Warszawskiej wyraźnie dał do zrozumienia, że skala tego zjawiska jest naprawdę duża.
Kard. Kazimierz Nycz za pośrednictwem portalu Archidiecezji Warszawskiej przyznał, że Kościół nie był w pełni gotowy na wyzwania dotyczące wzrastającej fali rozwodów, a także - co za tym idzie - zwiększającą się liczbę osób żyjących w związkach niesakramentalnych.
Czytaj także: Zdjęcie z kościoła w Szczecinie. Szukają tego mężczyzny
Skala zjawiska przerosła nasze przewidywania. Kiedyś były to incydentalne przypadki, a dziś stało się to de facto jednym z modeli życia. Przed Kościołem w praktyce stoi ciągle wyzwanie, mimo różnych rozwiązań proponowanych przez Jana Pawła II czy Franciszka, jak podchodzić w praktyce duszpasterskiej do osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach - zaznaczył kard. Kazimierz Nycz.
Hierarcha podkreślił ponadto, że "czymś podstawowym jest zwykła, ludzka otwartość i życzliwość, i ona jest coraz większa, ale wciąż niewystarczająca".
Coraz więcej młodych odchodzi z Kościoła. "To bardzo trudne"
Kard. Kazimierz Nycz nawiązał do faktu, że coraz więcej młodych osób opuszcza Kościół. - To bardzo trudne i bolesne doświadczenie dla rodziców, gdy dziecko przeżywa trudności w życiu religijnym. Jednak dobrze jest pamiętać, że jeśli coś z wiary zasiali w swoim dziecku, to będzie miało ono do czego wrócić - dodał kardynał.
Trzeba także wzmacniać rodziny, najpierw podnosząc jakość przygotowania do sakramentu małżeństwa, a później towarzysząc młodym małżonkom, chociażby dając im możliwość spotkań z doświadczonymi małżonkami, organizując warsztaty czy konferencje. Jednak to wszystko nie zwalnia nas z poszukiwania nowych dróg i metod duszpasterskich. Mam nadzieję, że Rok Rodziny, w którym wspólnie wpatrywaliśmy się w Świętą Rodzinę z Nazaretu, jako największy wzór życia małżeńskiego i rodzinnego, będzie inspiracją do dynamicznego podejmowania takich działań - podsumował kard. Kazimierz Nycz.
Czytaj także: Z wody wystawała ludzka noga. Zabił ją 16-letni syn