Wypadek na wózku widłowym. Makabra w Bereżnicy
Do tragicznego wypadku doszło w Bereżnicy w woj. lubelskim. Jadący wózkiem widłowym mężczyzna nagle gwałtownie zjechał na pobocze i finalnie – wylądował w rowie. Mimo prób udzielenia mu pomocy przygnieciony pojazdem 32-latek zmarł. W sprawie wszczęto śledztwo.
Policja podzieliła się wstępnymi ustaleniami, jak doszło do wypadku. Aspirant sztabowa Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Policji Lubelskiej, podała, że kierowca wózka widłowego został przygnieciony przez pojazd.
Wypadek wózka widłowego w Bereżnicy
Jak podaje portal Lublin112, służby otrzymały zawiadomienie o zdarzeniu około godziny 9 rano. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy z OSP KSRG Horodło oraz JRG Hrubieszów, zespół ratownictwa medycznego, a także policję.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Przeczytaj także: Wypchnął matiza pod nadjeżdżający radiowóz. Był pijany w sztok
32-latek poniósł poważne obrażenia. Spod wózka widłowego został wyciągnięty przez osoby postronne. Ratownicy medyczni podjęli próbę reanimacji młodego mężczyzny, a strażacy wcześniej przeprowadzili resuscytacje krążeniowo-oddechową. Jednak nie przyniosły one żadnego skutku.
Przeczytaj także: 23-latek malował pasy na jezdni. Wjechał w niego tir
Ratownicy medyczni potwierdzili, że 32-latek poniósł śmierć na miejscu, najprawdopodobniej w wyniku obrażeń. Na razie funkcjonariusze policji nie potwierdzili, co skłoniło zmarłego mężczyznę do zjechania na pobocze.
Przeczytaj także: Policjant zginął w wypadku. Jechał właśnie na służbę
Jak podaje Lublin112, okoliczności wypadku będą wyjaśniane w toku śledztwa. Nadzór nad dochodzeniem objęła prokuratura.