Wyprowadzili nauczycielkę. Kuratorium komentuje po akcji policji
Niemałym echem odbiła się akcja policji w miejscowości Olszewka (pow. ostrołęcki). Z tamtejszej szkoły wyprowadzona została nauczycielka. - Zależy nam na sprawnym wyjaśnieniu tej sprawy - mówi portalowi o2.pl Andrzej Kulmatycki, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Warszawie.
Portal infoprzasnysz.pl podał, że akcja policji w szkole w Olszewce miała miejsce 14 listopada w godzinach lekcyjnych. Nieoficjalne ustalenia prasy wskazują na to, że do interwencji doszło po tym, jak wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że jedna z nauczycielek może znajdować się pod wpływem alkoholu.
Na miejscu policjanci zastali 45-letnią mieszkankę powiatu ostrołęckiego, która odmówiła poddaniu się badaniu trzeźwości. W związku z powyższym od kobiety została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu - powiedział nadkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, cytowany przez infoprzasnysz.com.
"Słychać jak woła". Strażacy nie czekali. Natychmiastowa reakcja
Kobieta została wyprowadzona ze szkoły przez funkcjonariuszy policji. Aktualnie trwa oczekiwanie na rezultaty badań na zawartość alkoholu. Jak się dowiadujemy, wynik może być znany dopiero za około miesiąc od momentu zdarzenia.
Szkoła na razie milczy. Kuratorium czeka na wyjaśnienia
Dyrektor szkoły podstawowej w Olszewce Ewelina Lipka-Chudzik przekazała nam, że do momentu rozwiązania tej sprawy nie będzie o niej rozmawiała.
Kuratorium Oświaty w Warszawie czeka natomiast na wyjaśnienia ze szkoły.
Poprosiliśmy dyrektora szkoły o przekazanie informacji na temat tego zdarzenia. Każda sprawa jest realizowana w ten sposób - jeżeli otrzymujemy sygnał o potencjalnej nieprawidłowości w funkcjonowaniu szkoły, to na wstępnym etapie prosimy o wyjaśnienia ze strony dyrektora placówki. Na bazie tych wyjaśnień podejmujemy dalsze decyzje - powiedział portalowi o2.pl Andrzej Kulmatycki, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Warszawie.
Dalsze kroki w tej sprawie zostaną więc podjęte wtedy, gdy kuratorium otrzyma wyjaśnienia. Dyrektor placówki ma na to maksymalnie 30 dni.
My jednak nie zakładamy, że to potrwa 30 dni. Zależy nam na sprawnym wyjaśnieniu tej sprawy - podsumował rzecznik kuratorium.
Mateusz Domański, dziennikarz o2.pl