Wyruszył z Polski, dotarł do Austrii. Łoś Emil zakończył podróż
Zakończyła się fascynująca wędrówka łosia Emila, który z Polski dotarł aż do Austrii. Zwierzę, śledzone przez internautów, zatrzymano przy autostradzie w Górnej Austrii i uśpiono na czas transportu na granicę z Czechami.
Najważniejsze informacje
- Łoś Emil został przetransportowany na granicę z Czechami.
- Zwierzę było blisko autostrady A1, co stanowiło zagrożenie.
- Emilowi założono nadajnik GPS do dalszego śledzenia.
Łoś Emil, który rozpoczął swoją podróż w Polsce, dotarł aż do Górnej Austrii. Jego wędrówka była szeroko komentowana w mediach społecznościowych, a zwierzę zyskało wielu fanów. Władze zdecydowały o przerwaniu jego podróży, gdy znalazł się zbyt blisko autostrady A1 - zaledwie 200 metrów. Obecność łosia w pobliżu ruchliwej drogi stanowiła zagrożenie zarówno dla niego, jak i dla kierowców. Media przypomniały, że kilkanaście dni temu Emil sparaliżował ruch kolejowy, przez wiele godzin pasąc się na nasypie w okolicach miasta St. Poelten.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Jak wskazuje Polska Agencja Prasow, na miejsce wezwano służby weterynaryjne. Specjaliści uśpili zwierzę za pomocą specjalnego naboju, a następnie przenieśli je do przygotowanej wcześniej przyczepy transportowej. Emil został przewieziony na granicę austriacko-czeską, gdzie odzyskał wolność w pobliżu Parku Narodowego Szumawa – malowniczego rejonu rozciągającego się wzdłuż granicy Czech z Austrią i Niemcami.
To miejsce jest domem dla niewielkiej populacji łosi, która potrzebuje nowych osobników. Biolog Klaus Hacklaender podkreślił, że obecność Emila może być korzystna dla lokalnego ekosystemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tam, wokół (sztucznego) jeziora Lipno, żyje niewielka grupa około 30 łosi, która zdecydowanie potrzebuje świeżej krwi – podkreślił ekspert.
Śledzenie dalszych losów
Podczas transportu Emilowi założono nadajnik GPS, co pozwoli na dalsze śledzenie jego ruchów. Dzięki temu naukowcy będą mogli monitorować jego wędrówki bez konieczności zbliżania się do zwierzęcia.
Wędrówka Emila, którą naukowcy tłumaczą okresem godowym i poszukiwaniem samicy, przyciągnęła uwagę tysięcy internautów. Jego przygody śledziło ponad 24 tys. osób, co uczyniło go prawdziwą gwiazdą mediów społecznościowych.