Wyznanie Wiśniewskiego. Ujawnił mroczne historie z przeszłości

2

Lider zespołu Ich Troje zdobył się na wyjątkowe wyznanie. Zdradził szczegóły swojego uzależnienia od alkoholu: regularnie pił przez ponad dwie dekady. Zdradził, dlaczego zdecydował się opowiedzieć o tym publicznie. Kierowały nim ważne pobudki.

Wyznanie Wiśniewskiego. Ujawnił mroczne historie z przeszłości
Michał Wiśniewski (AKPA, Mieszko Piętka)

Michał Wiśniewski gościł w programie "Raport" telewizji Polsat News. Artysta już wiele lat wcześniej przyznał, że zmaga się z alkoholizmem. Teraz jednak zdradził szczegół odnośnie do historii swojego nałogu.

W 2001 r., kiedy jako Ich Troje staliśmy się popularni, kwestie związane z moim życiem stały się ogólnodostępne, a ja mogłem się do nich odnieść albo nie – wytłumaczył Michał Wiśniewski w programie "Raport".

Michał Wiśniewski – alkoholizm. Lider Ich Troje o walce z nałogiem

Lider zespołu Ich Troje po raz pierwszy przyznał, że jego walka z nałogiem trwała aż 22 lata. Jak oszacował, w tamtym okresie spożywał dziennie aż 0,7 litra alkoholu. Jedyny wyjątek stanowiły podróże samolotami.

Przez 22 lata piłem 0,7 dziennie, nie piłem tylko przed lotami, no i w trakcie, naprawdę ja piłem bardzo, bardzo dużo – wyznał Michał Wiśniewski ("Raport").
Zobacz także: Zobacz też: Michał Wiśniewski wciąż kontrowersyjny? "Ten mit powinien już dawno prysnąć"

Michał Wiśniewski doświadczał skutków ubocznych nadmiernego picia alkoholu. Artysta zmagał się m.in. z drżeniem rąk – było na tyle dotkliwe, że musiał prosić partnerkę o pomoc w posłodzeniu herbaty.

Zaczęły mi się trząść ręce, nie byłem w stanie osłodzić herbaty, żona mi to robiła – relacjonował Michał Wiśniewski w wywiadzie dla Polsat News.

Artysta przyznał, że opowiedział o swojej walce z nałogiem, ponieważ uważa pomaganie innym za obowiązek osoby publicznej. Wyjaśnił także, że w jego przypadku najskuteczniejszą metodą okazało się zaszycie. Proces powtarza raz na pół roku.

Osoby publiczne powinny otwarcie mówić o swoich słabościach i ciężkich przeżyciach. (...) Żeby pomóc innymJa się zaszywam, wszywam sobie disufarin. (...) Ja co pół roku robię to, mogę potem odreagować i nie oszukuję siebie – przyznał Michał Wiśniewski ("Raport").
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić