Zachorowała tuż przed szkolną galą. Lekarze i pielęgniarki zrobili coś wyjątkowego

Historię Laury opisały amerykańskie portale. Nastolatka wybierała się na bal z okazji ukończenia szkoły średniej, ale na kilka godzin przed wydarzeniem trafiła do szpitala w Fort Worth w Teksasie.

Powodem hospitalizacji było zakażenie nerki, które rozwijało się w sepsę. Udział w szkolnej imprezie był wykluczony. Laura wprost nie mogła uwierzyć, że problemy zdrowotne spadły na nią akurat tego dnia.

Pytałam sama siebie: Czemu to nie mogło się przytrafić tydzień albo dwa wcześniej? – opowiadała uczennica.

Personel szpitala szybko dowiedział się, że młoda pacjentka będzie zmuszona opuścić ważne wydarzenie szkolne. Lekarze i pielęgniarki, w porozumieniu z nauczycielami i dyrekcją szkoły, postanowili zorganizować galę wręczenia dyplomów ukończenia szkoły w szpitalu.

Sala szpitalna została przystrojona w barwy szkoły, zawieszono okolicznościowe banery i girlandy. Laura na wydarzenie, zgodnie z amerykańską tradycją, ubrała charakterystyczną togę i czapkę.

W tym czasie Laura oglądała na żywo transmisję głównej ceremonii. Kiedy wyczytano jej imię, pielęgniarki i lekarze ustawili się wzdłuż korytarza, bijąc brawo. Laura była przewożona na wózku w stronę asystentki dyrektora, która wręczyła jej prawdziwy dyplom. Całość odbyła się w pełnej wzruszeń atmosferze, a Laura popłakała się ze szczęścia.

Po ceremonii Laura wzięła udział w zdjęciach pamiątkowych oraz podpisała wpisy w "księdze gości" przygotowanej przez personel szpitala. Choć wydarzenie różniło się od tradycyjnej uroczystości, dla niej było idealne. "Nie zmieniłabym niczego" – przyznała.

Następnego dnia Laura wróciła do domu, by rozpocząć rekonwalescencję. Po ukończeniu szkoły planuje kontynuować naukę, studiując kosmetologię.