Awantura księży o koszenie w niedzielę. "Brak kultury i wyczucia"
Koszenie trawy zawsze wzbudza wielkie emocje. Niektórym nie pasuje termin, innym hałasowanie pod oknem od rana. Nieoczekiwanie głos w tej sprawie zabrał ks. Daniel Wachowiak, który skrytykował wykonywanie tej czynności w niedzielę. - Nie dość, że to grzech, to jednocześnie brak kultury i wyczucia - napisał. Mocno odpowiedział mu jezuita oraz politycy.
Koszenie trawy to kluczowy element pielęgnacji ogrodu. Regularne przycinanie trawnika nie tylko poprawia jego wygląd, ale także wspiera zdrowy wzrost. Najlepszym czasem na pierwsze koszenie po zimie jest przełom marca i kwietnia. W tym okresie trawa zaczyna intensywnie rosnąć, a jej wysokość pozwala na bezpieczne przycięcie bez ryzyka uszkodzenia korzeni. Ważne jest, aby temperatura powietrza była stabilna i nie spadała poniżej 0 stopni Celsjusza.
Wybór odpowiedniego momentu jest kluczowy, ale zawsze... wzbudza wiele emocji. W sieci nie raz pojawiały się apele, aby nie robić tego rano, w weekend, czy nawet w niedzielę. Chodzi o głośny ryk silnika, który może przerwać smaczny sen, spowodować ból głowy, czy zepsuć humor ze względu na intensywny i długi hałas.
Nieoczekiwanie o koszenie trawy w mediach społecznościowych w niedzielę sprzeczali się... dwaj duchowni. - Niewiarygodne. Pierwsza od dawna niedziela, gdzie jest ciepło. I co? Dzień Pański - kosiarki w ruchu. Nie dość, że to grzech, to jednocześnie brak kultury i wyczucia - napisał na X ks. Daniel Wachowiak, proboszcz parafii w Koziegłowach pod Poznaniem. Kapłan zwrócił uwagę, że np. w Niemczech obowiązują mandaty za hałasowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda o zakazach na festiwalu w Opolu, rytuałach przed koncertem i swoich wymaganiach.
Nieoczekiwanie odpowiedział mu jezuita, Grzegorz Kramer. - Siedzi proboszcz i narzeka na swoich parafian i ziomków. Nie, koszenie trawy nie jest grzechem - napisał duchowny. - Dla wielu jest to forma odpoczynku - dodał w odpowiedzi do komentarza jednego z internautów.
Sprawa nie skończyła się na dwóch komentarzy, bo kolejny wpis w odpowiedzi zamieścił ks. Wachowiak. - Więcej mnie łączy z porządnymi ateistami, niż z tym jezuitą. W odpowiedzi Kramer zamieścił serduszko.
Co ciekawe, sprawa koszenia i komentarz ks. Wachowiaka wzbudziła emocje również u polityków. - Nie każdy jest katolikiem - napisała Anna-Maria Żukowska z Lewicy. - Proszę nie wprowadzać ludzi w poczucie grzechu, bo nie ma ksiądz ku temu żadnych uprawnień - dodał Roman Giertych z Koalicji Obywatelskiej.