Zbigniew Stonoga pisze o operacji. "Jest bardzo źle"

Zbigniew Stonoga, jak sam pisze, ponownie mierzy się z problemami zdrowotnymi. Opublikował zdjęcie budynku z Miami, do którego dodał wpis, informujący, iż wkrótce przejdzie poważną operację. Poinformował, co dokładnie mu dolega.

Czas podnieść kurtynę. Tego roku nie będę miał Świąt ani Sylwestra. Kończę przygotowania przedoperacyjne w Miami. Mam gruczolaki na obu nadnerczach, które wydzielają reninę. Podczas wyrzutów towarzyszą mi niekontrolowane skoki ciśnienia - to one doprowadziły do kilku udarów mózgu. Jest mi ciężko, bo jestem sam, bez rodziny - musiała zostać w Polsce - zaczął Zbigniew Stonoga.

Następnie przekazał, że lekarze wciąż "dopinają" wszystkie szczegóły przed operacją. Stonoga przyznał, że niepokoi się o swój stan zdrowia. "Przez dwie kolejne doby będą ustalane stężenia reniny u mnie - przed i po pionizacji. Rokowania mam dość słabe, dlatego trzymajcie kciuki. Sorry, że to napisałem, ale jest mi trochę ciężko" - zakończył.

Przedsiębiorca dodał kilka kolejnych słów w sekcji komentarzy. "No, co mam pisać? Skoro mogę już nie mieć takiej możliwości za minutę. Jest bardzo źle". Poprosił swoich obserwatorów o "radość".

Internauci dodawali mu otuchy. Pisali: "Dużo zdrowia, da Pan radę i następne święta już spędzi w domu z rodziną", "Panie Zbyszku, ma Pan rodzinę i nas. Jest Pan silny, organizm da radę", "Dużo przeżyłeś to i teraz dasz radę".

W przeszłości Zbigniew Stonoga przeszedł rozległy udar mózgu. Wydarzyło się to w nocy z 24 na 25 marca 2019 roku podczas jego pobytu w areszcie śledczym w Krakowie. "Otarłem się o śmierć" - pisał wówczas w mediach społecznościowych.