Zima paraliżuje Polskę. Służby pracują w pocie czoła
Służby drogowe ciężko pracują, a to i tak za mało. Obfite opady śniegu doprowadziły do tego, że warunki dla kierowców są naprawdę trudne. Trzeba jeździć bardzo ostrożnie.
Służby drogowe mają mnóstwo pracy
Zima mocno zaatakowała między innymi Warszawę. Tam do pracy zaangażowano mnóstwo osób. Gdy jednak śnieg nie przestawał padać, całkowite odśnieżenie jezdni było po prostu niemożliwe.
W sumie w zleconych przez Zarząd Oczyszczania Miasta działaniach bierze udział 1500 osób. I są one w ciągłym działaniu - informowała w poniedziałek w rozmowie z "Super Expressem" Iwona Fryczyńska, kierowniczka Działu Organizacyjnego i Komunikacji Społecznej Zarząd Oczyszczania Miasta.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówił z kolei, że atak zimy nie jest żadną niespodzianką. - Zima nas nie zaskoczyła. Zaczęliśmy pracować wczoraj od godz. 4 rano. Problemy były w całej Europie, bo śnieg nie ma barw partyjnych, wbrew temu, co twierdzi TVP Info. Problemy były na drogach rządowych i samorządowych - podkreślał w Radiu Zet.
Czytaj także: Niezwykłe odkrycie na Google Maps. To była tajemnica
Zima w natarciu. Sporo wypadków
Trudne warunki na drogach doprowadziły do tego, że wielu kierowców miało problemy ze sprawnym przemieszczaniem się. Niektórzy z nich lekceważyli zagrożenia i doprowadzali do wypadków.
Najbardziej niebezpieczne fragmenty dróg były zamykane. Taka sytuacja miała miejsce m.in. na Obwodnicy Trójmiasta. Ze względu na intensywne opady śniegu pojazdy ciężarowe nie mogły pokonywać wzniesień.
