Zjadł trzy kawałki burrito i umarł. Tragedia 19-latka

59

19-letni Joe Dobson z Londynu ugryzł tylko trzy kęsy burrito, zanim stracił przytomność i zmarł podczas wakacji w Meksyku. Nastolatek zbyt późno zdał sobie sprawę, że kanapka zawierała sezam, na który miał alergię.

Zjadł trzy kawałki burrito i umarł. Tragedia 19-latka
Zjadł kawałek burrito i umarł. Tragedia 19-latka (Pixabay, platinumproperties1)

Nastolatek z Londynu zmarł wskutek reakcji alergicznej po zjedzeniu trzech kęsów burrito, w składzie którego znajdował się sezam - poinformował "The Mirror". Joe Dobson znajdował się wraz z przyjaciółmi na wakacjach i udał się do restauracji w nadmorskim kurorcie Playa del Carmen w regionie Quintana Roo.

Zjadł kawałek burrito i umarł. Tragedia 19-latka

19-latek wraz z przyjaciółmi relaksował się na plaży, chodził po lokalnych sklepach, po czym grupa zgłodniała i postanowiła usiąść w jednej z knajp. Tam Joe zamówił wegetariańskie burrito.

Wielokrotnie prosił personel po hiszpańsku i angielsku, aby mieć pewność, że w jedzeniu nie będzie sezamu - przekazał koroner Mark Taylor.

Przyjaciele Joe zeznali, że chłopak zjadł maksymalnie trzy kęsy meksykańskiej kanapki, po czym zorientował się, że znajduje się w niej sezam. Personel restauracji nie przejął się jednak jego reakcją i nie wezwał karetki. Brytyjczyk miał na wakacjach specjalny lek na alergię (EpiPen), ale ten pozostał w hotelu. Zanim jego znajomi wrócili z nim do restauracji, było już za późno.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kupili sypiący się, zarośnięty domek letniskowy za 180 tys. zł. Zmienili go w istne cudo

Joe Dobson stracił przytomność i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Jego przyjaciółka, Harriet Preston, zeznała, że chłopak na każdym kroku podkreślał, że jest uczulony na sezam. - Znałam Joe od trzech lat. Nigdy mnie nie zawiódł. Świętowaliśmy wspólnie różne sukcesy. Zdawałam sobie sprawę z jego stanu zdrowia, wszędzie nosił leki - oświadczyła Brytyjka.

Zdecydowaliśmy się zjeść w restauracji, w której byliśmy wcześniej. Joe zamówił wegetariańskie burrito i powiedział "bez sezamu". Użył też hiszpańskich słów. Po złożeniu zamówienia upewniał się jeszcze, że w posiłku nie ma sezamu. Gdy kanapka do nas dotarła, Joe postanowił ją oddać, bo uznał, że w środku jest sezam - dodała Preston.

Brytyjczyk powtarzał personelowi w prostych słowach, że jeśli zje sezam, to umrze. Jego burrito przyniesiono raz jeszcze. Wtedy 19-latek wziął telefon i włączył w nim latarkę, by szukać sezamu. - Ugryzł ją dwa razy i powiedział, że w środku jest sezam. Poszedł do personelu, ale pracownicy restauracji zaprzeczyli. Tymczasem on czuł w gardle, że w środku był sezam - zrelacjonowała Brytyjka.

Joe Dobson powiedział pracownikom restauracji, że potrzebuje karetki, ale jego prośba została zignorowana. Jak napisał koroner Mark Taylor, personel "kazał mu wypić wodę i lemoniadę, aby się uspokoił".

Koroner ocenił, że 19-latek powinien przyjąć lek na alergię w ciągu 10-15 minut od zjedzenia sezamu. - Nie mam jednak dowodów na to, czy miałoby to jakiekolwiek znaczenie i czy udałoby się go uratować - ocenił Taylor, zdaniem którego "to wszystko nie powinno się wydarzyć, choćby biorąc pod uwagę wiek Joego".

Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić