Złapali rosyjskiego żołnierza. Tylko posłuchajcie, jak kłamał

Siły Zbrojne Ukrainy złapały gdzieś na froncie rosyjskiego żołnierza, który próbował udawać, że nie ma pojęcia, gdzie jest i co dzieje się dookoła. W toku przesłuchania okazało się, że jednak ma świadomość toczącej się wojny, na którą go wysłano. A zarzekał się, że jest w Rosji i ma tylko bronić swojego kraju.

Ukraińcy schwytali rosyjskiego żołnierza, ten udawał, że nie ma pojęcia, co się dzieje. Zdjęcie jest ilustracjąUkraińcy schwytali rosyjskiego żołnierza, ten udawał, że nie ma pojęcia, co się dzieje. Zdjęcie jest ilustracją
Źródło zdjęć: © Getty Images | LIBKOS

Takiego "aktora" Siły Zbrojne Ukrainy chyba już dawno na froncie nigdy nie złapały. Rosyjski żołnierz udawał nieświadomego, gdy wpadł w ręce Ukraińców.

Rzekomo nie wiedział, gdzie jest, nie wiedział co dzieje się dookoła, nie miał żadnej wiedzy na temat swoich losów. Przyznał, że jest z Moskwy i że ma bronić swojej ojczyzny. Taką zawarł umowę.

Ukraińcy nie dali się jednak nabrać na tłumaczenia Rosjanina i twardo go przesłuchiwali. Szybko okazało się, że młodzian ma jednak świadomość tego, że jego kraj zaatakował sąsiada i że w Ukrainie toczy się krwawa wojna. Potem udawał zdziwienie, gdy żołnierze ZSU przekazali mu, że sam bierze udział w tej wojnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Świst kul nie ustawał. Krwawe walki pod Bachmutem

Podpisałem kontrakt, miałem tylko bronić mojego kraju - zarzekał się.

Ale w toku przesłuchania szybko okazało się, że z jego pamięcią nie jest jednak aż tak źle. Rosjanin wyznał, że wojsko przywiozło go na miejsce i że oddział został porzucony sam sobie. Potem przypomniał sobie, że jego kraj wywołał wojnę. Ale nadal nie był w stanie połączyć faktów i przyznać, że przyjechał na Ukrainę zabijać.

I nagle, wszystko się wyjaśniło. Zrozumiał, że nie ma sensu dłużej kłamać.

Ukraińcy nie odpuszczali i dopytywali, po co przyjechał do ich kraju, skoro jest żołnierzem, a Rosja zaatakowała Ukrainę. Przypomniał sobie, że faktycznie wojna się toczy i że po to zaciągnął się do wojska. A potem Ukraińcy uświadomili go, że jest w ich kraju i że został złapany na froncie. Dłużej już nie udawał, choć farsa trwała.

Internauci wyśmiali Rosjanina i gratulowali mu wybitnej roli aktorskiej. Ktoś przytomnie zauważył, że chłopak nie ma odwagi przyznać w twarz żołnierzom ZSU, że jest ich wrogiem, ale ma na sobie koszulkę z literką "Z", czyli symbolem inwazji oraz "specjalnej operacji wojskowej", prowadzonej przez armię Władimira Putina.

Być może żołnierz z Moskwy tak bardzo bał się przyznać przed Ukraińcami, bo oficerowie polityczni zindoktrynowali go podczas szkolenia i dowiedział się o przeciwnikach rzeczy zupełnie niestworzonych. A może po prostu się zawstydził, że bierze udział w wojnie i że dowódcy porzucili go na froncie na pastwę przeciwnika?

Tak czy siak miał wielkie szczęście. Przeżył i trafił do niewoli, a nie do trumny.

Wybrane dla Ciebie
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone