Kosma Szczepaniak| 

Zmarł 41-letni aktor Nick Cordero. Miał stwierdzonego koronawirusa

3

Niezwykle ciężka walka Nicka Cordero o powrót do zdrowia zakończyła się niestety w najgorszy z możliwych sposobów. Żona aktora poinformowała w mediach społecznościowych o jego śmierci. Cordero od marca zmagał się z poważnymi powikłaniami spowodowanymi koronawirusem.

Zmarł 41-letni aktor Nick Cordero. Miał stwierdzonego koronawirusa
41-letni aktor musicalowy zmarł będąc zarażonym koronawirusem (Materiały prasowe)

Nick Cordero w marcu tego roku miał stwierdzoną obecność koronawirusa w organizmie. Powikłania po tej chorobie okazały się jednak u 41-letniego aktora niezwykle poważne i rozpoczęła się walka z czasem.

Lekarze musieli amputować aktorowi prawą nogę z powodu problemów z krzepnięciem krwi. Artysta przeszedł także dwa małe udary, infekcję septyczną, miał grzybicę płucną, a w jego serce wszczepiono tymczasowy rozrusznik.

Nick Cordero nie żyje. Wieści przekazała żona

6 lipca żona aktora Amanda Kloots poinformowała na profilu społecznościowym o śmierci swojego męża. "Bóg ma kolejnego anioła w niebie" - tymi słowami rozpoczęła długi wpis, którym pożegnała swojego ukochanego.

Moje serce jest teraz w kawałkach i nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niego. Nick zawsze był jasnym światełkiem na drodze. Był przyjacielem wszystkich, uwielbiał słuchać, pomagać, ale przede wszystkim mówić - pisze Kloots na Instagramie.

Nick Cordero był znany przede wszystkim z musicalowych produkcji wystawianych na Broadwayu. Zagrał w takich sztukach, jak m.in. "The Toxic Avenger" i "Rock Of Ages". Na swoim koncie miał nominację do nagrody Tony za kreację w spektaklu "Bullets Over Broadway". Polskim widzom 41-letni Nick Cordero znany był z filmów takich jak m.in. "Miasto mafii" oraz "W starym dobrym stylu".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić