Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Znalazła rodzinę dla 5-letniego Olka. Pojawiły się problemy

16

Pani Kinga Szostko prowadzi Fundację Przedsiębiorcy Pomagają. W ostatnim czasie w swoich mediach społecznościowych opisywała sprawę 5-letniego Olka, dla którego szukała rodziców adopcyjnych. Kiedy pojawiła się para z Polski, która wyraziła chęć opieki nad chłopcem, Ośrodek Adopcyjny z Gdańska miał wedle słów Kingi Szostko oskarżyć ją o handel dziećmi.

Znalazła rodzinę dla 5-letniego Olka. Pojawiły się problemy
Znalazła rodzinę dla 5-letniego Olka. Pojawiły się problemy (Facebook, Getty Images, Kinga Szostko, PORTRA ehf)

Olek (5 l.) czeka na adopcję od trzech lat. Jest dzieckiem z lekką niepełnosprawnością. Wymaga starannej opieki i wsparcia. Jego biologiczna mama ze względu na własny stan zdrowia nie mogła się nim zająć, dlatego od urodzenia przebywa w Rodzinnym Domu Dziecka w Gniewie. Opiekę nad nim sprawuje pani Bożena.

Kobieta ma pod swoimi skrzydłami kilkanaścioro dzieci. Ma 60 lat, jest schorowana i w perspektywie kilku lat przejdzie na emeryturę. - Jeśli jej dzieci nie będą miały uregulowanej sytuacji prawnej, trafią do domów dziecka lub DPS - mówi nam pani Kinga Szostko w Fundacji Przedsiębiorcy Pomagają, która szuka rodziny dla 5-letniego chłopca.

Do tej pory nikt nie chciał adoptować Olka ze względu na fakt, że pod względem rozwoju jest na poziomie trzylatka. Jeśli ta historia nie będzie miała szczęśliwego finału, dziecko ma trafić do DPS lub domu dziecka. - Olek nie będzie tam miał możliwości do prawidłowego rozwoju. W domach dziecka nie ma miejsca dla takich dzieci, jak on - dodaje Kinga Szostko. W niedzielę (19 listopada) pojawiła się szansa - do pani Kingi zgłosiła się rodzina, która chce, by 5-latek stał się jej częścią. Postanowiła powiadomić o tym Ośrodek Adopcyjny w Gdańsku, który ma zgodnie z prawem pośredniczyć w adopcji chłopca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Patostreamy jak walki gladiatorów. "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"

"Nie mam prawa zrobić niczego dla tego chłopca"

Pani Kinga opublikowała wpis w mediach społecznościowych. Jak informowała, razem z panią Bożeną, czyli opiekunem prawnym Olka, udało się jej znaleźć parę Polaków, która chciała stworzyć dom dla 5-latka.

Kiedy dziś rano z wielkim entuzjazmem dzwoniłam do Ośrodka Adopcyjnego w Gdańsku, przez myśl by mi nie przeszło co się zadzieje potem i co usłyszę w trakcie tego połączenia, bo dawno nikt mnie nie upokorzył tak jak ten "Ośrodek Adopcyjny" - opisuje kobieta w swoim wpisie.

Jak twierdzi, ośrodek oskarżył ją o "handel dziećmi". - Moje działania są karalne. Moje działania są nielegalne. Moje działania spotkają się z konsekwencjami prawnymi - relacjonuje prezes Fundacji Przedsiębiorcy Pomagają.

Od lat posiadam mandat Prezesa Fundacji. Od lat działam i pomagam tam gdzie zawodzi system. Od lat ze 100 proc. skutecznością. Współpracowałam z prezydentami miast, politykami, osobami publicznymi, czy zwykłą społecznością, ale nigdy, przenigdy nikt nie napluł mi w twarz tak jak dziś "Ośrodek Adopcyjny" - napisała Szostko na Instagramie.

Na koniec pyta, gdzie w tym wszystkim jest dobro dziecka. - Co z dobrem dziecka? Co z dobrem Olka? Co z jego sytuacją, skoro jego los jest w rękach bezdusznej urzędniczki, której on w ogóle nie obchodzi? Dla której jakiekolwiek działania w jego temacie są "karalne"? - pyta.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Ośrodek Adopcyjny: Słowa o "handlu dziećmi" nie padły

Poprosiliśmy o stanowisko Ośrodek Adopcyjny w Gdańsku. Zapytaliśmy, czy rzeczywiście instytucja nie chce zezwolić na adopcję Olka i czy prawdą jest, że pod adresem pani Kingi pojawiły się zarzuty o handel dziećmi.

Nie jest prawdą teza, że Pomorski Ośrodek Adopcyjny w Gdańsku nie chce zgodzić się na adopcję chłopca. Jest to ustawowe i statutowe zadanie Ośrodka. Procedury względem dzieci zgłoszonych do ośrodków adopcyjnych są prowadzone w oparciu o obowiązujące przepisy prawa z dbałością o dobro dziecka, z wykorzystaniem specjalistycznej wiedzy oraz doświadczenia zawodowego - informuje nas Joanna Bartoszewska, dyrektor ośrodka.

- Wszystkie działania ośrodka ukierunkowane są wyłącznie na potrzeby dzieci do nas zgłaszanych. Do sytuacji każdego zgłoszonego do ośrodka dziecka podchodzimy w sposób odpowiedzialny i profesjonalny. Priorytetem jest znalezienie rodziny dla każdego zakwalifikowanego do przysposobienia dziecka - wyjaśnia Bartoszewska.

Jak dodaje, nie może udzielać szczegółowych informacji odnośnie przebiegu procedur realizowanych przez ośrodek dotyczących konkretnych osób, gdyż stanowi to tajemnicę zawodową.

Z przesłanych informacji wynika, że zgodnie z ustawą z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej prowadzenie procedur przysposobienia oraz przygotowanie osób zgłaszających gotowość do przysposobienia dziecka jest wyłączną kompetencją ośrodka.

Jednocześnie przyznaje, że ośrodek zgodnie z art. 155 ust. 2 może współpracować w tym zakresie ze środowiskiem lokalnym (np. organizacjami społecznym). Bartoszewska dodaje, że kluczowa w tym przypadku jest wiedza pozyskana od opiekunów prawnych. Zaznacza, że jest w stałym kontakcie z opiekunami prawnymi Olka.

Dyrektor POA w Gdańsku informuje także, że posiada on zgodnie z art 156 ust. 1 wiele zadań, takich jak kwalifikacja dzieci do przysposobienia, dobór rodziny przysposabiającej właściwej ze względu na potrzeby dziecka, przeprowadzenie badań wśród kandydatów. Cały proces, od kwalifikacji dziecka do znalezienia rodziny, jest bardzo żmudny i długotrwały. Wymaga także wielkiej ostrożności, bowiem chodzi tutaj o przyszłość dziecka.

Pytana o słowa dotyczące "handlu dziećmi" dyrektor Bartoszewska odpowiada krótko.

W trakcie rozmowy telefonicznej dotyczącej poruszanej przez pana sprawy przekazano informacje dotyczące kompetencji w zakresie prowadzenia procedur przysposobienia – jak wskazano w pkt 2 (art. 154 ustawy). Stwierdzenia dotyczące "handlu dziećmi" w rozmowie nie miały miejsca. Zwrócono jednak uwagę na fakt, że jedynym uprawnionym podmiotem w świetle wyżej przytoczonych przepisów, do prowadzenia postępowania adopcyjnego w Polsce jest ośrodek adopcyjny - czytamy w przesłanej drogą mailową odpowiedzi.

Sprawa w najbliższych dniach będzie miała swój dalszy ciąg.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić