Zoperowali dziecko wbrew woli rodziców. Powód ich sprzeciwu był szokujący

W Nowej Zelandii doszło do operacji sześciomiesięcznego dziecka. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie okoliczności zabiegu. Rodzice malucha nie zgodzili się, aby lekarze przetoczyli mu krew. Powód, jaki podali, okazał się naprawdę szokujący.

Sześciomiesięczny maluch zostanie zoperowany wbrew woli rodziców (zdjęcie ilustracyjne)Sześciomiesięczny maluch został zoperowany wbrew woli rodziców (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images | baranozdemir

Jak informuje portal UPI, dziecko, którego personalia nie zostały podane do wiadomości publicznej, jest już po operacji. Zabieg ratujący życie okazał się udany, jednak aby go w ogóle przeprowadzono, konieczne okazało się wcześniejsze uzyskanie przez służbę zdrowia prawa do tymczasowej opieki nad niemowlęciem.

Nie pozwolili zoperować swojego dziecka. Szokująca przyczyna

Powodem, dla którego rodzice nie zgodzili się na przeprowadzenie operacji ratującej życia dziecka, była ich niechęć do szczepień. Para uznała, że nie może dopuścić, aby niemowlęciu przetoczono krew osób, które je wcześniej przeszły.

Sprawa znalazła swój finał przed Sądem Najwyższym Nowej Zelandii. Sprawę rozpatrywał sędzia Ian Gault, który orzekł na korzyść przedstawicieli służby zdrowia. Dziecko zostało odebrane rodzicom przez policjantów – stróże prawa zostali wówczas nazwani przez parę "przestępcami".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Przeszczep narządów od zmarłych na COVID-19. Lekarz wyjaśnia, czy to możliwe

Rodzice nie poprzestali na wejściu w konflikt z funkcjonariuszami policji. Próbowali także zastraszyć lekarzy, którzy przygotowywali niemowlę do operacji, grożąc, że postawią im zarzuty karne, jeśli tylko dotkną malucha.

Dotkniesz naszego dziecka, a my postawimy ci zarzuty karne – grozili lekarzom wściekli rodzice (UPI).

Zachowanie rodziców było na tyle nieprzewidywalne, że sędzia był zmuszony wydać kolejne orzeczenie na korzyść służby zdrowia. Na jego mocy dr Finucane i dr Magee, którzy przygotowywali dziecko do operacji, mieli prawo kontynuować swoje działania, a pozwani – utrudniać im zadania czy traktować w sposób pozbawiony szacunku.

Zabieg został przeprowadzony w Szpitalu Starship w Auckland. Wydarzenie zmobilizowało kilkudziesięciu innych antyszczepionkowców do zorganizowania przed budynkiem czuwania, mającego na celu wyrażenie wsparcia dla rodziców operowanego dziecka.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego
Masz w domu bombki z PRL? Za sztukę płacą nawet 500 zł
Masz w domu bombki z PRL? Za sztukę płacą nawet 500 zł
Pokazali nagranie z Białegostoku. Wspinaczka zakończona przez policję
Pokazali nagranie z Białegostoku. Wspinaczka zakończona przez policję
W ten weekend ostatnia szansa. Przed nami finał "choinkobrania"
W ten weekend ostatnia szansa. Przed nami finał "choinkobrania"
Rosja stawia na arsenał atomowy. W sieci pojawiła się mapa
Rosja stawia na arsenał atomowy. W sieci pojawiła się mapa
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"