16 lat temu przeszła menopauzę. Właśnie urodziła dziecko

Jenny prowadzi profil na Instagramie i kanał na YouTube gdzie dokładnie relacjonowała przebieg ciąży. Kobieta ma 62 lata i mamą została po raz trzeci. Twierdzi, że tak późne macierzyństwo nie jest dla niej problemem, a ciążę zniosła o wiele lepiej niż wtedy, gdy była młodsza.

Sytuacja nie byłaby aż tak szokująca, gdyby nie fakt, że naturalne poczęcie dziecka w przypadku Jenny było niemożliwe. 62-latka deklaruje, że ponad 16 lat temu przeszła menopauzę, natomiast jej mąż poddał się zabiegowi wazektomii, czyli podwiązaniu nasieniowodów. Rodzice malucha są zatem bezpłodni.

Czytaj także: Kobieta była przerażona. Nietypowa akcja ratunkowa w Przysietnicy

Mimo tych kontrowersji małżeństwo zapewnia, że chłopiec jest ich biologicznym synem. Jenny, której ciążę wielokrotnie kwestionowano, pokazywała na dowód badania, skany USG oraz swoje zdjęcia z odsłoniętym brzuchem. Syna nazywa cudownym dzieckiem.

Czytaj także: Pies adoptował sobie kolegę. Jego pan pokazał, co zastał w wannie

Jenny pokazuje w sieci, z jakimi problemami boryka się jako matka. Opowiada o swojej codzienności, karmieniu i życiu rodzinnym. Nie przejmuje się nieprzychylnymi komentarzami dotyczącymi jej wieku i twierdzi, że macierzyństwo po sześćdziesiątce jest o wiele łatwiejsze.

Czytaj także: Żona Kraśki musiała to powiedzieć na koniec roku. Wszystko jasne

Kiedy masz 60 lat, raczej już nigdzie się nie spieszysz. Nie ciągnie cię do znajomych, nie musisz wychodzić i tęsknić za dzieckiem. To jest taki wiek, kiedy już wiesz, co jest najważniejsze i możesz naprawdę skupić się na dziecku, więc nie, nie jest trudniej. Jest zdecydowanie łatwiej - mówi.