Właściciele komisu odzieży używanej we Wrocławiu - Mufka Slow Fashion w sobotę jeżdżą na bazar (wrocławski Młyn). To, co się nie sprzedało w sklepie jest sprzedawane na targu. - Te rzeczy, które nie nadają się do sprzedaży w sklepie, wywozimy na targ, gdzie sprzedajemy ubrania w dużo niższej cenie - tłumaczy właścicielka lokalu. Na bazarze doszło do nieoczekiwanego incydentu. Ktoś ukradł parze stół. Szybko jednak wyszło na jaw, co się z nim stało. Ostatecznie parze udało się sprzedać część ubrań i zarobić. Ile?
Zobacz więcej w Telewizji WP: Towar miał być wart 140 tys. Przyjechał tir, właściciele lumpeksu osłupieli