Prędko pozbądź się z domu. Winowajcy twojego złego samopoczucia
Trzymasz w domu suszone kwiaty? Lepiej zrezygnuj z tego pomysłu. Zasady feng shui mówią bowiem, że mogą one wpływać bardzo niekorzystnie na twoje samopoczucie. Dlatego ususzony bukiet powinien natychmiast trafić do kosza.
Należysz do osób, które najlepiej czują się w jasnej, uporządkowanej i perfekcyjnie zorganizowanej przestrzeni? Zatem kluczowe może być dla ciebie zapoznanie się z zasadami feng shui. Mowa o starożytnej, chińskiej sztuce harmonizacji otoczenia i poprawy jakości życia, która ma ponad 3000-letnią historię.
Podstawą jest oczywiście kolorystyka i rozmieszczenie mebli, ale szczególną uwagę należy zwrócić również na dekoracje. Rośliny doniczkowe i kwiaty wprawiają nas w dobry nastrój, lecz gdy zaczynają więdnąć, od razu należy wyrzucić je do kosza.
Złym pomysłem jest także kupowanie już ususzonych wiązanek. Dlaczego? Spieszymy z odpowiedzią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakleiła wazon taśmą i włożyła do niego kwiaty. Oto efekt
Wysysają życiodajną energię
Według zasad feng shui trzymanie suszonych kwiatów w domu jest jednym z najgorszych pomysłów. Chodzi o to, iż pochłaniają one niezwykle istotną energię Chi – symbol życiowej siły człowieka, który wpływa na ciało i duszę.
Okazuje się, że to właśnie przez ususzone bukiety możesz źle spać, prowokować kłótnie z domownikami z powodu ciągłego rozdrażnienia czy mieć spore problemy z koncentracją. Tego typu zachwianie energetyczne może również prowadzić do problemów finansowych oraz zdrowotnych.
Suszone kwiaty szkodliwe dla zdrowia
Dlaczego jeszcze warto zrezygnować z suszonych kwiatów w swoim wnętrzu? Choć mogą wydawać się atrakcyjnym elementem dekoracji, to warto zdawać sobie sprawę, iż często gromadzą pyłki i alergeny, które mogą prowadzić do nasilenia objawów alergii, a w konsekwencji do problemów z oddychaniem, swędzenia oczu i kichania.
Suszone kwiaty, zwłaszcza te trzymane w wilgotnym otoczeniu, mogą ponadto stworzyć idealne warunki do rozwoju pleśni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl