Niczego nie ukrywa. Tak zarobiła na prezenty dla syna

61

W domu Chelsea Ferguson święta będą w tym roku magiczne. 32-latka może dać pod choinkę swojemu synowi wszystko, czego ten zapragnie. Młoda mama zarobiła krocie, pracując na kamerkach dla dorosłych.

Niczego nie ukrywa. Tak zarobiła na prezenty dla syna
Chelsea Ferguson (Instagram)

32-letnia Chelsea Ferguson pochodzi z Hartlepool. Decyzję o tym, że będzie rozbierała się przed kamerką, podjęła już na studiach. Do ukończenia 30. roku życia Chelsea uzbierała swój pierwszy milion. W rozmowie z brytyjską bulwarówką "Daily Star" opowiedziała o tym, co dla niej tak naprawdę jest najważniejsze.

Przemysł dla dorosłych całkowicie odmienił moje życie jako mamy - stwierdziła.
Nie muszę martwić się o wypłatę. Z dumą kupiłam nam dom moich marzeń i wiem, że czegokolwiek potrzebuje mój syn, mogę mu dać - opowiada.

Chelsea prowadzi teraz witrynę, która umożliwia sprzedawanie swoich roznegliżowanych treści innym. W ten sposób rozwinęła biznes i pomaga zarobić innym kobietom.

Rozmawiam też z moimi klientami. Lubię ich poznawać i odpowiadam na indywidualne prośby, ponieważ moja publiczność chce zobaczyć nieskończoną gamę rzeczy. Możesz uczynić tę pracę tak interaktywną, jak chcesz! - zachwala.

32-latka jest właścicielką luksusowego lamborghini, torebek za 60 tys. funtów, pięknego domu. Może sobie też pozwolić na obsypywanie syna prezentami.

Stereotyp, który otacza osoby świadczące usługi seksualne, sugeruje, że wszyscy jesteśmy całkowicie głodni pieniędzy, egocentryczni i płytcy. Mam nadzieję, że moja historia udowadnia, że ​​tak nie jest – robię to, co robię, bo to lubię i zapewnia to mojej rodzinie godny byt - mówi.
Zobacz także: Owsiak o Radiu Maryja. Takich słów można było się spodziewać
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić