Tego nie zrobi jako niania. "Dzieci i ja tracimy zdrowie psychiczne"

Brenna od pięciu lat pracuje jako niania. 22-letnia influencerka zamieściła na TikToku filmik, w którym wyjaśniła, jak zachowują się rodzice oraz co jej zdaniem jest nieakceptowalne w jej pracy. Kobieta przyznała, że oczekiwania rodziców mogą szkodzić nie tylko jej, ale również ich dzieciom.

NianiaNiania
Źródło zdjęć: © TikTok
Karolina Sobocińska

Brenna ma 22 lata. Od pięciu lat pracuje jako niania. Z początku był to tylko jej sposób na dorobienie, ostatecznie jednak stało się to jej stałą pracą.

Przez ten czas jednak zdążyła zauważyć pewne zachowania swoich pracodawców. Stworzyła szokującą listę rzeczy, które często mówią do niej rodzice maluchów.

Niania postanowiła nagrać je, a wideo opublikowała na TikToku. - Tych rzeczy nie zrobię - zaczęła Brenna.

Chcą full pakiet

Jak się okazuje, rodzice, zatrudniając opiekunkę dla dziecka, liczą, że ta posprząta dom lub mieszkanie, ugotuje i zrobi pranie.

Będę sprzątać tylko po dzieciach i po sobie, rozpakowywać naczynia, robić pranie dzieciom i po prostu sprzątać po sobie - powiedziała.

Ale to nie wszystko. Pracodawcy Brenny często liczyli, że ta nie będzie nigdzie zabierała ich dzieci.

Osobiście nie wiem, jak zabawiać twoje dzieci w domu przez 10 godzin. Dzieci i ja stracimy zdrowie psychiczne - dodała.

Niania zwróciła uwagę także na swoje zarobki. Kobieta zadeklarowała, że opóźnienia w płatnościach nie będą akceptowalne. Przyznała również, że nie ma zamiaru obniżać opłat, ani w jednej cenie opiekować się "przy okazji" dziećmi rodziny czy sąsiadów.

Dlaczego to ja mam zaspokoić potrzeby finansowe rodziny? - pisała obserwatorów.
Nie będę zajmować się dodatkowymi dziećmi, w tym dziećmi twoich znajomych lub twojej rodziny, chyba że chcesz mi zapłacić dużo więcej - dodała.

Internauci ochoczo komentowali filmik dziewczyny. Okazało się, że jej przypadek nie jest w te branży jedyny.

Brak wypłaty na czas zawsze był bardzo stresujący! Musiałam o nią niezręcznie pytać - pisała jedna z nich.
Tak, jeśli chodzi o wychodzenie z domu. Dlaczego w ogóle mieliby chcieć, aby ich dzieci były zamknięte w domu przez cały dzień? - dodała druga.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy