Wygrała w zdrapce od państwa młodych. Zrobiło się niezręcznie

208

Pewne kobieta może mówić o sporym szczęściu - nie tylko dlatego, że znajomi zaprosili ją na swój ślub na Cyprze. Każda z zaproszonych par w podziękowaniu za obecność w tym wyjątkowym dniu dostawała zdrapkę. I ta szczęśliwa kobieta "wydrapała" nagrodę w wysokości 5 tys. funtów (26 tys. zł), którą postanowiła się nie dzielić.

Wygrała w zdrapce od państwa młodych. Zrobiło się niezręcznie
Ten dzień okazał się szczęśliwy nie tylko dla Państwa Młodych (Pixabay)

Całą historię na Reddicie opisała znajoma pary, która była druhną panny młodej.

Cały dzień był cudowny, bawiliśmy się wspaniale! Byliśmy grupą 10-osobową, same pary i wszyscy postanowiliśmy spędzić wielkie wakacje i wynajęliśmy willę na 10 dni, a wesele odbyło się 5-go dnia. W ramach upominków weselnych państwo młodzi rozdali wszystkim zdrapki na loterię w uroczych torebeczkach. Wszyscy usiedliśmy do jedzenia i kiedy czekaliśmy, jedna z naszych przyjaciółek (nazwij ją Sarah) zaczęła skakać w górę, krzycząc, że wygrała 5000 funtów w zdrapce - opisywała druhna.

Na sali rozległy się brawa, a państwo młodzi pobiegli, żeby pogratulować Sarze i Paulowi, jej partnerowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile dać do koperty na wesele? Pada najczęściej jedna kwota

Niezręczne pytanie na śniadanie

Następnego dnia przy śniadaniu wszyscy rozmawiali o zwycięstwie Sary i Paula. Para opowiadała, na co zamierzają wydać wygraną.

Ja mimochodem zapytałam, ile z tego zamierzają przekazać młodej parze. Za moim pytaniem nie krył się żaden plan – nie pytałam, bo chciałam zasugerować, że powinni to zrobić, po prostu nigdy nie przyszło mi do głowy, że nie dadzą choćby niewielkiej kwoty jako prezent ślubny młodej parze, bo bez nich nie mieliby biletu na Cypr - tłumaczyła się druhna.

Po jej pytaniu wszyscy ucichli. Paul wyjaśnił, że nie zamierzają się dzielić wygraną, a Sarah wstała i wyszła z sali.

Później było już jasne, że Sarah płakała, a Paul powiedział mi, że sprawiłam, iż poczuli się niezręcznie i sugerowałam, że są skąpi - kontynuowała na Reddicie rozżalona kobieta.

Kobieta zapewniła, że nie miała nic złego na myśli i nie chciała im niczego narzucać, pytanie wynikało z jej odruchowego założenia. Ani Paul ani Sarah więcej się do niej nie odezwali. Druhna zapytała internautów, czy faktycznie źle się zachowała. Odpowiedzi nie były jej przychylne.

Każdy dostał zdrapkę i wygrał. Nie jest twoją sprawą pytać, jak wydadzą pieniądze, szczególnie w miejscach publicznych - napisał jeden internauta.
Zdrapka była prezentem dla nich. W twoim pytaniu i późniejszej rozmowie z nimi było dużo domniemań i sugerowanych ocen, niezależnie od tego, co miałaś na myśli. W przyszłości zajmij się swoimi sprawami - dodał następny.

A Wy podzielilibyście się wygraną w takiej sytuacji?

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić