Babcia pobiera opłaty od swojej rodziny. Płacą nawet najmłodsi
63-letnia Caroline Duddrige to zaradna babcia, która w Boże Narodzenie zaprasza aż 12 osób. Kilka lat temu wymyśliła jednak, że w celu obniżenia kosztów, zażąda od swojej rodziny zapłacenia za świąteczną ucztę. Jak się okazuje, Caroline pobiera opłaty od wszystkich bez wyjątku. Za obiad muszą nawet zapłacić jej 3-letni wnuczkowie.
To nie jest zbieranie pieniędzy, po prostu ma to sens. (...) Sprawiedliwe rozkładanie kosztów między wszystkich przy stole. - powiedziała babcia cytowana przez "The Mirror".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline utrzymuje tradycję płacenia za świąteczny obiad
Caroline Duddrige, wdowa i mama pięciorga dzieci po raz pierwszy wpadła na pomysł pokrycia kosztów świątecznego obiadu w 2016 roku, rok po śmierci jej męża. Od tamtej pory kobieta co roku organizuje świąteczną ucztę i jednocześnie pobiera za nią stosowne opłaty.
Dorośli biorący udział w obiedzie, płacą 15 lub 10 funtów w zależności od tego, czy pracują w pełnym, czy niepełnym wymiarze godzin i czy mają rodziny na utrzymaniu. Jej wnuczkowie z kolei obciążeni są w zależności od ich wieku. 12-latek i troje 9-latków płacą po 5 funtów, zaś dwoje trzylatków 2,5 funta.
Caroline Duddrige skrupulatnie pilnuje tego, by każdy z członków jej rodziny dokonał wpłaty w terminie. Za ostateczny termin Caroline przyjmuje 1 grudnia i co więcej, nie dopuszcza do opóźnień w płatnościach.
Babcia dodała, że nie przeszkadza jej to, że inne osoby krytykują fakt, że pobiera opłatę od członków swojej rodziny za świąteczny obiad. Zaradna Caroline uważa, że jest po prostu "praktyczna".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.