Blisko ludziZdjęcie z prezydentem podbiło sieć. Zapytaliśmy posłów, co rozbawiło osoby z pierwszego rzędu

Zdjęcie z prezydentem podbiło sieć. Zapytaliśmy posłów, co rozbawiło osoby z pierwszego rzędu

Zdjęcie z prezydentem podbiło sieć. Zapytaliśmy posłów, co rozbawiło osoby z pierwszego rzędu
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Marta Dragan
07.03.2018 20:53, aktualizacja: 12.03.2018 17:17

Zdjęcie ze spotkania polityków ze sportowcami na PGE Narodowym obiegło sieć lotem błyskawicy. Internauci są oburzeni tym – jak podkreślają – niesmacznym widokiem. Pytają, kto wpadł na pomysł, by zaprezentować politykom akurat taki występ. Postanowiliśmy to sprawdzić i przy okazji zapytać obecnych na sali posłów, skąd takie miny.

Fotografia została wykonana na początku stycznia podczas spotkania prezydenta Andrzeja Dudy ze środowiskiem sportowym na stadionie PGE Narodowy z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Pod koniec spotkania trzyminutowy pokaz dały sportsmenki z Klubu UKS Pałac Młodzieży "SYRENA" z Warszawy. Zdjęcie wykonał Dawid Żuchowicz, reporter Agencji Gazeta.

Na fotografii widzimy (od prawej) prezydenta Andrzeja Dudę, szefa gabinetu prezydenta Krzysztofa Szczerskiego, biskupa Mariana Florczyka, Ryszarda Czarneckiego (wtedy wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego), Piotra Dudę z "Solidarności" i wiceministra kultury Jarosława Sellina. W drugim rzędzie zasiadł między innymi poseł Tomasz Latos. Głowa państwa, hierarcha kościelny i inni politycy oglądali występ młodych gimnastyczek, które prezentowały swoje umiejętności o krok od nich. Miny osób z pierwszego rzędu wzbudziły ogólny niesmak. A co na to sami zainteresowani?

"Nie widzę tutaj nic sensacyjnego"

- Byłem na tej gali. Nie wiem, co było w rzędzie przede mną. Natomiast mogę powiedzieć tyle, że bardzo sympatyczne wrażenie wywołały dzieci. Trudno być smutnym, jak jest radosny pokaz dzieci. Nie widzę tutaj nic sensacyjnego. Nikt się z niczego nie śmiał, jeżeli już to się uśmiechali z życzliwością dla pięknego występu uroczych dzieci. A o konkretne reakcje pozostałych proszę pytać osoby zainteresowane – odpowiedział w rozmowie z WP Kobieta, poseł PiS, Tomasz Latos.

Poszliśmy za radą posła Latosa i zapytaliśmy, a w zasadzie podjęliśmy próbę. Rzecznik prezydenta odpowiedział nam lakonicznie: "Przepraszam, ale nie komentuję". Nie udało nam się dodzwonić do Ryszarda Czarneckiego, biskupa Mariana Florczyka i Piotra Dudy. Posłanka Beata Mazurek, rzeczniczka klubu PiS, odmówiła komentarza, tłumacząc, że "nie będę komentować nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że nie uczestniczyłam w tym spotkaniu. Gdybym była to bym wiedziała, co tak rozbawiło panów".

Z kolei Jarosław Sellin na zdjęciu nie widzi nic innego, jak "polskie gimnastyczki prezentujące swój kunszt". Zapytany o reakcję osób z pierwszego rzędu, w tym również jego, odpowiedział: "Nadmiar podejrzliwości. To podziw", a samo pytanie określił jako "żenujące".

Zdjęcie, które nie powinno powstać

Zdjęcie zaczęło żyć własnym życiem w mediach społecznościowych. Udostępnili je między innymi na Facebooku - scenarzysta Andrzej Saramonowicz, komentując: "Polska jest kobietą", na Twitterze - dziennikarka Kamila Biedrzycka z opisem "To zdjęcie nigdy nie powinno powstać". Dlaczego? – Delikatnie mówiąc jest niestosowne. Jest świetnie wykonane, jest reporterskie i od tego są reporterzy, żeby robić takie zdjęcia, ale sytuacja na nim przedstawiona wzbudza niesmak. Głęboko nie na miejscu jest, by państwowi oficjele w taki sposób reagowali na gimnastykę wykonywaną przez małe dziewczynki – podkreśla Biedrzycka w rozmowie z WP Kobieta.

- Oczywiście prawda jest taka, że ludzie złapani migawką, czasami robią miny, których sami się nie spodziewają. Rzeczywiście, zważywszy na to, kto tam siedzi i w jaki sposób patrzy, ostatecznie wyszło to dość komicznie i irracjonalnie. Pewnie to jest zbieg rozmaitych nieszczęśliwych okoliczności, ale odbiorca nie musi się nad tym zastanawiać, tylko ocenia to, co widzi – dodaje dziennikarka.
A co widzą odbiorcy, można wywnioskować chociażby z komentarzy pod zdjęciami. "Powiedzieć, że to niesmaczne, to nic nie powiedzieć...", "Te obrzydliwe wyrazy twarzy..... I te uśmiechy. Coś okropnego!", "To zdjęcie ukazuje cały ich obrzydliwy szowinizm. Już nie chcę myśleć o pedofilskich zapędach. Za wyraz twarzy każdy z nich powinien dostać z liścia" – piszą internauci pod postem Andrzeja Saramonowicza.

Dziewczynki pod obstrzałem spojrzeń i uśmiechów

Lwia część komentujących jest zdania, że wszystko jest dla ludzi, ale w tym przypadku przekroczono granice dobrego smaku. "Dziewczynki pod obstrzałem świńskich spojrzeń i głupkowatych uśmiechów", "Wpatrują się w krocza młodych naiwnych gimnastyczek. Kolejny raz poniżenie polskiej kobiety" – czytamy dalej. Postanowiliśmy zapytać posła Sellina, czy zgadza się z opinią internautów, że uwieczniona scena może obrazować sytuację kobiet w Polsce. – To opinia chorego umysłu – odpowiedział.

Winni organizatorzy

Internauci zastanawiają się, kto wpadł na pomysł, by zaprezentować politykom akurat taki występ z udziałem małych dziewczynek. - Głupota organizatorów! Nie bronię panów z pierwszego rzędu, nie wiem co siedzi w ich głowach. Piętnuję tych, którzy wystawili dziewczynki z ich niewinnością i zapałem do sportu przed starszych panów – pisze jedna z komentujących. - Ja jako matka mogę mieć jedynie pretensje do projektanta/-tki tego występu który/-a miał/a świadomość, w jakich warunkach odbędzie się ten pokaz! – dodaje kolejna.
Zdaniem internautów, jeśli już organizator zdecydował się na taki występ, to powinien zorganizować scenę gimnastyczkom, a nie kazać wyginać im się dosłownie metr przed politykami, fakt faktem, dojrzałymi mężczyznami.

Obraz
© Agencja Gazeta

Kto zorganizował to wydarzenie? Spotkanie odbyło się na terenie Stadionu PGE Narodowy, ale to nie PGE odpowiadało za jego organizację. – Wynajmowaliśmy jedynie powierzchnię. Za organizację odpowiadała Kancelaria Prezydenta z – jak się nie mylę – pomocą "Niepodległej" – odpowiedziała w rozmowie z WP Kobieta rzecznik prasowa PGE Narodowego, Monika Borzdyńska. Zadzwoniliśmy zatem do Kamila Wnuka z biura prasowego "Niepodległej" przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Całość organizowała Kancelaria Prezydenta. My byliśmy tam w charakterze gościa – usłyszeliśmy. Mówiąc krótko, za dobór części artystycznej, realizację i końcowy efekt odpowiadała Kancelaria Prezydenta. W środę nie udało nam się uzyskać oficjalnego komentarza w tej sprawie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1487)
Zobacz także