Prezydent Brazylii zniesmaczony wizytą w Europie. Jedzenie "nie było wspaniałe"

125

Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva zapewne po powrocie do swojego kraju stwierdził, że "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Jego kubkom smakowym wyjątkowo nie spodobały się kuchnie Włoch czy Francji. Dziennikarzom wyznał, że za granicą rzadko kiedy ma okazję dobrze zjeść.

Prezydent Brazylii zniesmaczony wizytą w Europie. Jedzenie "nie było wspaniałe"
Włoskie tiramisu? Francuski croissant? Takie jedzenie nie jest w guście brazylijskiego prezydenta (PAP)

Prezydent, który w zeszłym roku po raz trzeci został wybrany na stanowisko, udzielił szczerego wywiadu brazylijskiemu dziennikarzowi. Pożalił się m.in. na małe porcje.

Wszystko jest ograniczone. Nie ma nawet tacy, z której można sobie wybrać, co się chce. Wszystko jest takie wyrafinowane, że czasami nie wiem, co jem - przyznał da Silva.

Prezydent Brazylii udzielił tego szczerego wywiadu w zaledwie kilka dni po powrocie z wizyt dyplomatycznych we Włoszech, Watykanie i Francji, gdzie spotkał się m.in. z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprawdzony przepis na makaron z tuńczykiem i pomidorami. Miłośnicy włoskiej pasty będą zachwyceni

W Brazylii dobre jedzenie to obfite jedzenie

Da Silva jest kontrowersyjną postacią. Był zamieszany w skandal korupcyjny, a ostatnie wybory wygrał najmniejszą przewagą w historii Brazylii. Ale uwielbia kuchnię swojego kraju i chce ją rozsławić na całym świecie.

A kuchnia brazylijska to przede wszystkim ogromne porcje. Francuskie amuse-bouche i włoskie antipasti są niczym w porównaniu z typowym brazylijskim daniem składającym się z wołowiny, ryżu i fasoli. W Brazylii popularne są restauracje z grillem, zwane churrascaria, które serwują grillowane mięso w formule "jesz tyle, ile dasz radę zjeść".

Mogę podróżować na cały świat, mogę jeść na całym świecie, ale kiedy wracam do domu, aby zjeść trochę fasoli z ryżem, stek i dwa jajka sadzone, dla mnie to najlepsze danie na świecie - wyznaje brazylijski przywódca.

Swego czasu przywódca Brazylii przygotował listę swoich ulubionych dań. Znalazły się na niej ogon wołowy, kurczak z okrą i smażone żeberka wieprzowe. Liczył, że któryś z zagranicznych szefów kuchni pokusi się o zainspirowanie tą listą.

Lula żartował, że co prawda jedzenie w Europie nie przypadło mu do gustu, ale przynajmniej wrócił do domu w jednym kawałku.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić