10 lat na polskiej scenie. Hyży szczerze: "Nie wracam do tego"

Grzegorz Hyży w tym roku świętuje 10-lecie swojej kariery. Wokalista w rozmowie z nami wrócił wspomnieniami do swoich początków w branży, w tym do udziału w programie "X Factor", w którym w 2013 r. zajął II miejsce. Dlaczego nie wraca do swoich występów z tych czasów? Zobaczcie nasz materiał wideo.

Grzegorz Hyży o początkach w branży muzycznejGrzegorz Hyży o początkach w branży muzycznej
Źródło zdjęć: © AKPA
Filip Borowiak

Grzegorz Hyży odwiedził studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o swojej nowej muzyce i płycie, która ukaże się jeszcze w tym roku. Do tej pory wydał już 6 singli zwiastujących krążek, a ostatni z nich "Z nikim aż tak" właśnie zaczyna na dobre rozkręcać się w stacjach radiowych. Cały, niemal 1,5-godzinny wywiad z Grzegorzem Hyżym ukaże się w sobotę, 27 lipca o godz. 17:00 na kanale Wirtualnej Polski na Youtube.

Wokalista w tym roku świętuje 10-lecie swojej pracy artystycznej i oczywiście był to jeden z głównych wątków naszej rozmowy. Zapytaliśmy artystę, jaki był najtrudniejszy moment podczas całej dekady jego obecności na rynku muzycznym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Grzegorz Hyży celebruje 10 lat na scenie. "Nie wracam wspomnieniami do występów z X Factora, nie oglądam ich"

Chyba zgrzeszyłbym mówiąc, że moja kariera jakoś długo się rozpędzała, bo tak naprawdę pierwszym singlem ("Na chwilę" - przyp. red.) rozbiliśmy bank i wdarliśmy się na szczyt najczęściej słuchanych utworów w Polsce, czyli szczyt Airplaya. Potem kolejny singiel i znowu "bang". Początek był bardzo silny i mocny - wspominał swoje początki w show biznesie Hyży.

Kariera Grzegorza Hyżego. 10 lat na polskiej scenie muzycznej

- Potem trochę zwolniłem i bardzo obawiałem się i (...) przejmowałem oceną drugiego albumu i pierwszych singli z drugiego albumu, bo wiedziałem, że będę wtedy pod mocną obserwacją i oceną krytyków. Ciężko było mi zmierzyć się samemu ze sobą i odpowiedzialnością - bo mówi się, że pierwszy album często jest wynikiem szczęścia bardziej niż talentu, a drugi album artysty go definiuje. Ale udało nam się wyjść z tarczą z tego nierównego pojedynku z tymi wszystkimi krytykami muzycznymi i opiniami, bo strzeliliśmy znowu w dziesiątkę z singlem "O Pani!", okazał się ogromnym sukcesem - powiedział nam Grzegorz.

A czy podczas tego dziesięciolecia Grzegorz podjął wiele decyzji, których dziś żałuje? Czy na wielu ludziach z branży się zawiódł?

Przez te lata były różne momenty. Była zmiana managementu, na kilku osobach też się zawiodłem. Takie jest życie. Tak jest wszędzie, że często ufamy i się przeliczamy z tym zaufaniem. Całe szczęście moje nastawienie do ludzi, otwartość i ufność się nie zmieniły (...) Myślę, że jest kilka decyzji, których żałuję, ale nie za dużo.

Stanął na podium w "X Factor". Hyży ogląda swoje występy sprzed 10 lat?

Nie każdy może pamiętać, ale Grzegorz, który dziś jest jednym z najpopularniejszych wokalistów w Polsce, swoje pierwsze kroki w show-biznesie stawiał na scenie programu telewizyjnego. Muzyk wziął udział w 2013 r. w programie "X Factor", gdzie ostatecznie zajął II miejsce. Czy dziś, gdy świętuje 10-lecie pracy artystycznej, lubi wracać do swoich początków i ogląda swoje występy z tego show?

Nigdy później już ich nie oglądałem. Nigdy. Nie wracam do tego, nie lubię się oglądać za siebie - powiedział nam Grzegorz.

A czy są w repertuarze Grzegorza są na chwilę obecną utwory, za którymi on dzisiaj już nie przepada lub nie lubi wykonywać na koncertach? Dlaczego też nie czyta recenzji swoich singli i albumów? Na te pytania odpowiedzi również znajdziecie w naszym materiale wideo powyżej. Druga część rozmowy z Grzegorzem Hyżym ukaże się w piątek w naszym serwisie.

Grzegorz Hyży w programie "X Factor" w 2013 roku
Grzegorz Hyży w programie "X Factor" w 2013 roku © AKPA
Grzegorz Hyży nie ogląda swoich występów z początków kariery
Grzegorz Hyży nie ogląda swoich występów z początków kariery © AKPA | foto@michalbaranowski.pl
Grzegorz Hyży zajął II miejsce w programie TVN "X Factor"
Grzegorz Hyży zajął II miejsce w programie TVN "X Factor" © Licencjodawca

Zobaczcie też nasz ostatni wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Gościnią ostatniego odcinka była Karolina Korwin-Piotrowska. W rozmowie z nami dziennikarka opowiedziała m.in. o swojej nowej książce "Pierwsza młodość" oraz wyjawiła dlaczego po latach zdecydowała się odejść z telewizji i postawić na stworzenie własnego podcastu. Prowadząca programu "Aktualności filmowe" wróciła również wspomnieniami m.in. do kręcenia programów "Top Model" oraz "Magiel towarzyski":

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Karolina Korwin-Piotrowska. Dlaczego polscy celebryci myślą, że są ponad prawem?

Filip Borowiak, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos