Aktorki nie stać na operację. "Żyję skromnie i nie jestem ubezpieczona"

71

Marzena Kipiel-Sztuka już kilka lat temu narzekała na swoją sytuację finansową, a później opowiedziała o problemach ze zdrowiem i samotnością. Teraz aktorka mówi wprost, że jeśli nie podda się operacji, może skończyć na wózku inwalidzkim. Niestety bez pomocy, nie tylko finansowej, nie może trafić do szpitala.

Aktorki nie stać na operację. "Żyję skromnie i nie jestem ubezpieczona"
Marzena Kipiel-Sztuka musi poddać się kosztownej operacji (AKPA, AKPA)

Marzena Kipiel-Sztuka w latach 1999-2022 była jedną z głównych bohaterek "Świata według Kiepskich". Przez wiele lat grała w teatrze, występowała w telewizji i jeździła po kraju z autorskim repertuarem. Niestety, kiedy nastała pandemia i wielu artystów straciło źródła dochodu, serialowa Halina Kiepska znalazła się w podbramkowej sytuacji.

Opłaciłam czynsz, prąd i gaz tylko do końca miesiąca. Kupiłam też więcej karmy niż zwykle dla mojego psa Gienka. Bo wszystko wskazuje na to, że w grudniu nie będę już miała z czego żyć - mówiła "Twojemu Imperium" w listopadzie 2020 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agata Kulesza o swoich wymaganiach na planie. Potrzebuje właśnie tego, żeby komfortowo jej się grało

Zobacz także:

Choć od tamtego czasu minęło już 2,5 roku i pewne sprawy zaczęły się układać po jej myśli, aktorka znowu znalazła się w dramatycznej sytuacji. Wszystko przez problemy ze zdrowiem, które da się załatwić wymianą stawu biodrowego.

Człapię po schodach, niemiłosiernie szuram nogami i zażywam silne środki przeciwbólowe. Nie mogę spać, nie mam apetytu, trudno mi się na czymkolwiek skupić. Jak tak dalej pójdzie, wyląduję na wózku inwalidzkim - stwierdziła 57-latka.

Problemem są pieniądze, ale także brak bliskich osób, które pomogłyby jej w trudnych chwilach. Aktorka swego czasu skarżyła się, że ma depresję i dokucza jej samotność. Nie każdy wie, że z pierwszym mężem rozwiodła się po 10 latach, a drugi ukochany zmarł na skutek wylewu. W 2007 r. znowu wyszła za mąż, ale dwa lata później go pochowała.

Żyję skromnie i nie jestem ubezpieczona, a na prywatny zabieg mnie nie stać. Poza tym, gdybym trafiła do szpitala, ktoś musiałby się zaopiekować moim mopsem, posprzątać mieszkanie, pozałatwiać za mnie parę urzędowych spraw - powiedziała niedawno "Twojemu Imperium".

Marzena Kipiel-Sztuka nie traci jednak nadziei i liczy, że może w jej życiu zdarzy się niespodzianka w postaci roli lub angażu do reklamy. Albo spotka "bogatego mecenasa kultury, który sprawi, że stanie wreszcie mocno na nogach".

Autor: WKZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić