Ola Kowalczyk| 

Meghan i Harry. Na TVN24 spadają gromy. Widzowie nie wierzyli własnym uszom

212

Wielu polskich widzów czekało na retransmisję wywiadu Meghan i Harry'ego u Oprah Winfrey, którą TVN24 nadało w poniedziałkowy wieczór. Wielu też szybko stwierdziło, że nie da się tego oglądać, a na stacje wylała się lawina krytyki. Za co?

Meghan i Harry. Na TVN24 spadają gromy. Widzowie nie wierzyli własnym uszom
Wywiad Meghan i Harry'ego dla Oprah Winfrey można było zobaczyć w TVN24 (tvn24)

Ten wywiad z pewnością przejdzie do historii. Dwugodzinna rozmowa Oprah Winfrey z Meghan i Harrym, wyemitowana przez amerykańską stację CBS w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego, odbiła się w mediach szerokim echem. I to nie tylko na Wyspach Brytyjskich czy w USA, gdzie obecnie mieszkają Susseksowie. Wywiad, w którym byli "rojalsi" ujawnili powody swojego odejścia z Pałacu Buckingham (padły oskarżenia o rasizm, uciszanie, Meghan przyznała się też do myśli samobójczych), od poniedziałku jest szeroko komentowany na całym świecie. Dzięki stacji TVN24 także polscy widzowie mieli szansę wyrobić sobie własną opinię na temat tego, kto jest prawdziwą ofiarą w tym głośnym konflikcie małżonków z brytyjską monarchią.

Informacyjny kanał TVN retransmitował na swojej antenie program w poniedziałek 8 marca wieczorem. Niedługo po starcie, w mediach społecznościowych, pojawiły się pierwsze krytyczne głosy pod adresem TVN24.

Zobacz także: Odejścia z TVN

Widzowie burzyli się, że wywiadu nie da się oglądać, a przede wszystkim trudno go słuchać. Wszystko za sprawą tłumaczenia, które, ich zdaniem, pozostawiało wiele do życzenia.

"Masakra", "Tego nie da się słuchać", "Uszy krwawią", "Da się to gdzieś obejrzeć z napisami?" – tego typu komentarze mnożyły się na Twitterze i Instagramie, gdy TVN24 zaczął nadawać wyczekiwany program.

Stacja nie przygotowała profesjonalnego tłumaczenia w formie napisów czy lektora, co jest standardem w polskiej telewizji. Rozmowa była tłumaczona przez trzech różnych lektorów. Ich głosy były "nałożone" na mocno wyciszone oryginalne wypowiedzi w języku angielskim. Efekt finalny mocno rozczarował widzów, którzy oczekiwali lepszej jakości tłumaczenia lub choćby napisów. Szczególną irytację budziła zwłaszcza "lektorka" od Meghan Markle, którą momentami ponosiły emocje. W tłumaczeniu doszło też to kilku rażących wpadek, choćby wtedy, gdy tytuł popularnego serialu "The Crown" Netfliksa przetłumaczono na "Królowa".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić