Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Dziennikarka TVN spotkała Czarnka. "To nie są moi widzowie"

592

Przemysław Czarnek, odchodzący minister edukacji i nauki, zlekceważył dziennikarkę TVN, która chciała mu zadać pytanie. Polityk Prawa i Sprawiedliwości nie chciał rozmawiać z reporterką i tłumaczył się w zadziwiający sposób.

Dziennikarka TVN spotkała Czarnka. "To nie są moi widzowie"
Dziennikarka TVN spotkała Czarnka. "To nie są moi widzowie" (Twitter)

"Szkło Kontaktowe" to znany program w telewizji TVN24, do którego mogą dodzwonić się widzowie. Każdy z nich ma 60 sekund, aby wypowiedzieć swoje zdanie na żywo na antenie.

Teraz dziennikarka TVN "złapała" w gmachu Przemysława Czarnka, który szedł w towarzystwie partyjnego kolegi Michała Dworczyka. - Jak państwo będą walczyli o swoje parytety w komisjach, jak mówił o tym Marek Suski. Panie ministrze? - zapytała dziennikarka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Patostreamy jak walki gladiatorów. "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"

Czarnek odpowiedział w mało elegancki sposób. - Proszę pani, ja rozmawiam z panem ministrem na korytarzu sejmowym. Ma pani swoje miejsce (do zadawania pytań - red.) - mówił Czarnek, wskazując ręką na inną część budynku Sejmu.

Dziennikarka nie dawała jednak za wygraną. - Mam prawo tutaj być, panie ministrze. Nie wiem, czy pan ma nowe informacje - tłumaczyła. - A ja nie mam obowiązku pani odpowiadać. Dziękuję bardzo - odpowiedział odchodzący minister edukacji i nauki.

Dialog trwał dalej. - Ja zadaje pytania w imieniu naszych widzów - broniła się dziennikarka. - Ale to nie są moi widzowie - odpowiedział Czarnek.

Komentujący nie zostawili suchej nitki na szefie MEN.

Tak, to prawda, nie jestem widzem pana Czarnka, ale opłacam jego pensję, więc chcę wiedzieć, jak jest jego aktywność i zaangażowanie w pracę
Przecież on jest w pracy... Pogaduszki z koleżkami, to po pracy
Nie należy tego pana pytać

czytamy.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Czarnek chce pracować w komisjach

Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej zapowiedział powołanie sejmowych komisji śledczych, które mają się zająć m.in. wyborami kopertowymi, aferą wizową czy inwigilacją Pegasusem. Przemysław Czarnek w rozmowie z WP zapowiada, że jest zainteresowany pracą w dwóch z nich.

Jeśli byłoby mi dane z chęcią przesłuchałbym samorządowców, zwłaszcza wielkich miast. Dlaczego uniemożliwili wybory kopertowe 10 maja 2020 roku i doprowadzili do tego, że środki finansowe, które zostały przekazane na zorganizowanie tych wyborów, nie zostały wykorzystane na wybory, które się nie mogły odbyć ze względu na obstrukcję tych samorządów. Chętnie bym przesłuchał - podkreślił.
Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 15.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
24-latek może mówić o cudzie. Tego rodeo mógł nie przeżyć
Dokumentował wieczorny spacer po Krupówkach. Nagle rozgorzała awantura
Tragiczny finał wakacji na Zanzibarze. Żona zmarłego zabrała głos
Żyje bez dachu nad głową. Policjanci nawet się nie wahali
Papież Franciszek w szpitalu. Od tego zależy, czy tam zostanie
Nie mieli tego w mieszkaniu. Tragiczny finał
Zginęło 49 osób. Mija 46 lat od tragedii w warszawskiej Rotundzie
Ewakuacja blisko 100 turystów w Białce Tatrzańskiej. W pensjonacie pojawił się dym
Ewaryst Lossow nie żyje. Był domniemanym synem siostry zakonnej
Jest 600 tys. razy większa od Słońca. Kolizja może nastąpić szybciej, niż sądzono
Fałszywe zebry w chińskim zoo. Chcieli przyciągnąć zwiedzających
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić