Gorzki post rosyjskiej gwiazdy. "Wpiszcie mnie na listę agentów"

Ikona rosyjskiej piosenki w smutnym poście prosi rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości o wpisanie jej na listę zagranicznych agentów. Ałła Pugaczowa wyjaśniła, że solidaryzuje się z mężem. Celnie podsumowała też bezsensowność wojny prowadzonej przez Kreml w Ukrainie.

Gorzki post rosyjskiej gwiazdy. "Wpiszcie mnie na listę agentów"
Ałła Pugaczowa smutno o swojej ojczyźnie (Instagram, alla_orfey)

Pugaczowa napisała krótki list otwarty do rosyjskiego ministerstwa sprawiedliwości. Na Instagramie opublikowała post-apel, utrzymany w stylu podania, w którym zwróciła się bezpośrednio do urzędników.

Proszę o zapisanie mnie w szeregi agentów zagranicznych mojego ukochanego kraju – zaczęła kultowa rosyjska piosenkarka.

Gorzki post rosyjskiej gwiazdy. "Wpiszcie mnie na listę agentów"

Pugaczowa wyjaśniła, że nietypowa prośba jest spowodowana solidaryzowaniem się z ukochanym mężem. Maksim Gałkin od początku inwazji krytykuje wojnę w Ukrainie. Rosyjski prezenter i satyryk, a prywatnie mąż Pugaczowej, został za to uznany przez resort sprawiedliwości Rosji za "zagranicznego agenta". Rosyjskie władze zarzucają mu "działalność polityczną" i przyjmowanie pieniędzy od Ukrainy.

Solidaryzuję się z mężem, człowiekiem uczciwym, przyzwoitym i szczerym, prawdziwym i nieprzekupnym patriotą Rosji – pisała z mocą Pugaczowa.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Piosenkarka podkreśla, że jej mąż życzy swojej ojczyźnie pomyślności, spokojnego życia, wolności słowa. Nie zabrakło też bezpośredniej i szczerej krytyki wojny rozpętanej przez Kreml.

[Chcielibyśmy] położenia kresu śmierci naszych dzieci za iluzoryczne cele, które czynią z nas kraj pariasów, co obciąża życie naszych obywateli – zakończyła smutno Pugaczowa.

Po wybuchu wojny w Ukrainie Pugaczowa i Gałkin wyjechali z Rosji. Satyryk wielokrotnie potępił działania Kremla, natomiast jego żona do tej pory nie wypowiadała się publicznie na temat inwazji. Gałkin pozostaje poza Rosją, natomiast Pugaczowa pod koniec sierpnia wróciła do ojczyzny. Wyjeżdżając z kraju zapowiedziała, że wróci przed początkiem roku szkolnego (para ma 9-letnie bliźniaczki urodzone przez surogatkę) i słowa dotrzymała.

Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić