Jason Derulo wpadł w szał. Wrócił do USA i wszczął bójkę

2489

Jason Derulo był największą gwiazdą sylwestrowej imprezy TVP. 32-latek wrócił już do Stanów Zjednoczonych i wywołał ogromne zamieszanie. Wszczął bójkę w Las Vegas.

Jason Derulo wpadł w szał. Wrócił do USA i wszczął bójkę
Jason Derulo wdał się w bójkę w Las Vegas (East News, TMZA)

Jason Derulo był największą gwiazdą "Sylwestra Marzeń". Amerykanin w Zakopanem wykonał swoje największe hity, takie jak "Want to want me" czy "Savage Love". Przed występem napisał na Instagramie: "Cześć Polsko! Jestem w drodze na Sylwestra Marzeń, gdzie dam sylwestrowy występ" - informował.

32-latek wrócił do Stanów Zjednoczonych. Początkowo przebywał w Miami, jednak potem wybrał się do Las Vegas. W mieście, które nazywane jest światową stolicą rozrywki i hazardu, piosenkarz wywołał spore zamieszanie.

Jak informuje portal TMZ, policjanci zostali wezwani do hotelu ARIA we wtorek rano czasu amerykańskiego po tym, jak Jason Derulo rzucił się z pięściami na dwóch mężczyzn.

Jak do tego doszło? Wokalista najpierw został zaczepiony przez dwóch mężczyzn, krzyczących do niego: "Hey, Usher, f**k you, b**ch". Jak czytamy, Derulo nie lubi, gdy ludzie mylą go z inną supergwiazdą muzyki. Dlatego zareagował tak impulsywnie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nie będzie procesu?

TMZ informuje, że pobici mężczyźni nie chcą wnieść zarzutów wobec wokalisty. Prawo daje im nawet rok na zmianę zdania. Portal skontaktował się także z przedstawicielem Jasona Derulo, jednak ten nie zabrał komentarza w tej sprawie.

Zobacz także: Senacka komisja ds. Pegasusa? "Jest problem"
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić