Joanna Krupa walczy z SIBO. To straszna choroba
Joanna Krupa może się pochwalić imponującą karierą w show-biznesie. Droga na szczyt wcale nie była jednak łatwa. Celebrytka musiała sporo przecierpieć. Na jej psychice odbiło się między innymi schorzenie, z którym walczy od dawna. Chodzi o SIBO.
SIBO to nic innego jak zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego. To schorzenie jest związane z zaburzeniami równowagi bakteryjnej w przewodzie pokarmowym. Przynosi wzdęcia, biegunki czy nadmierną produkcję gazów. SIBO zdecydowanie nie sprzyja budowaniu pewności siebie, co jest bardzo potrzebne w show-biznesie.
Joanna Krupa absolutnie nie ukrywa, że schorzenie było dla niej wielkim utrapieniem. Gdy była młodą modelką, czuła, że choroba po prostu utrudnia jej pracę.
TYLKO U NAS! Magda Gessler sprzedaje kaczkę za 197 zł. Daria Ładocha nie zostawiła tego bez komentarza
Pracowałam już jako modelka, miałam dwadzieścia lat, i zawsze miałam problemy z jelitami. Nieraz byłam na planie i nie czułam się pewna siebie, bo nie miałam płaskiego brzuszka [...] jak masz problem z jelitami, to czujesz się dwa razy większa - powiedziała Krupa w rozmowie z party.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łatwo zdecydowanie nie było. Krupa jednak uznała, że nie może dopuścić do tego, by choroba zepsuła jej plany.
Nawet jeśli w środku nie czułam, że super wyglądam, to w głowie sobie ułożyłam, że super wyglądam. Chciałam być zawsze professional - zaznaczyła Joanna.
Tak przebiegała kariera Joanny Krupy
Joanna Krupa od najmłodszych lat marzyła o zrobieniu wielkiej kariery. Pierwsze kroki w kierunku sławy stawiała w wieku... 13 lat! Joasia trafiła do szkoły dla modelek, co dało jej naprawdę sporo. Zyskała choćby motywację do szukania swojego miejsca w show-biznesie.
Potem pojawiła się w programie "Zostań laską Snoop Dogga". Zaczęła również uczestniczyć w sesjach do magazynów "Playboy" czy "Cosmopolitan". 2010 rok przyniósł jej nowe wyzwanie w postaci prowadzenia programu "Top Model". Później Krupę można było zobaczyć w "Misja pies" i "Starsza pani musi fiknąć".