Koszmarne plotki o Jungowskiej. Już wszystko jasne

6

Edyta Jungowska przed laty zyskała ogromną popularność. Wszystko za sprawą roli siostry Bożenki w serialu "Na dobre i na złe". Mało kto spodziewał się tego, że później aktorka zniknie ze szklanego ekranu i praktycznie całkowicie usunie się w cień. Dlaczego odeszła z produkcji TVP? Jungowska skomentowała koszmarne plotki.

Koszmarne plotki o Jungowskiej. Już wszystko jasne
Edyta Jungowska (Licencjodawca, AKPA)

Edyta Jungowska w ostatnich latach mocno stroniła od pojawiania się na salonach. Totalnie zniknęła ze szklanego ekranu, co było wielkim rozczarowaniem dla jej fanów. Wielu Polaków pokochało ją za rolę siostry Bożenki w "Na dobre i na złe".

Dlaczego Jungowska nagle opuściła szeregi produkcji popularnego serialu? Pojawiały się przeróżne plotki w tej sprawie. Niektórzy mówili, że jej nagłe odejście z produkcji "M jak miłość" odbyło się "w cieniu skandalu". Aktorka nie reagowała, co sprawiło, że rewelacje żyły własnym życiem.

Po latach dość niespodziewanie wróciła do tych spekulacji. W najnowszym wywiadzie dla tygodnika "Wprost" ujawniła kulisy swojego odejścia z "Na dobre i na złe".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kto zyskał po kampanijnej superniedzieli? Ekspert wskazuje jasno

Poniekąd potwierdziła, że pogłoski o jej trudnym charakterze były zgodne z rzeczywistością. - Bardziej wiedziałam, czego chcę, ale czy byłam trudna? To powinni ocenić ci, którzy ze mną pracowali - zaznaczyła Edyta Jungowska.

Odejście w cieniu skandalu?

Jungowska nawiązała również do plotek o tym, że z "Na dobre i na złe" odchodziła w atmosferze skandalu.

- Nie przypominam sobie żadnego skandalu, po prostu dostałam scenariusz i zobaczyłam, że moja postać nagle znika - to było wszystko. Zapytałam, czy ona znika na zawsze i nie dostałam jasnej odpowiedzi, bo myślę, że nikt jej nie znał - powiedziała.

Ale my, ta stara, podstawowa obsada serialu, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że produkcja zabiera się za rewitalizację: nie robi nowego serialu, tylko korzysta z sukcesu starego i po prostu wymienia obsadę na młodszą, mniej zgraną – jak zwał tak zwał. Ja nie byłam pierwszą, która zniknęła, mimo tego zejście z planu, kiedy jesteś bardzo popularną i lubianą postacią, jest trudne i nie jest miłe - podsumowała gwiazda.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić