Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

Radny PiS wziął L4, teraz musi zwrócić zasiłek chorobowy. Dlaczego?

16

Radny Prawa i Sprawiedliwości Marek Gołosz wziął zwolnienie chorobowe, które pozwalało mu nie stawiać się na sesjach rady miasta Tych. Okazuje się jednak, że równocześnie pojawiał się na spotkaniach partyjnych.

Radny PiS wziął L4, teraz musi zwrócić zasiłek chorobowy. Dlaczego?
Radny z Tych pobierał L4, równocześnie stawiając się na spotkania partii (Facebook, Rada Miasta Tychy - Strona Oficjalna)

Radny Marek Gołosz, który jest członkiem rady miasta w Tychach, ominął łącznie 12 sesji - 9 w 2022 r. oraz 3 w 2023 r. - a także 19 posiedzeń komisji. Na papierze wszystko się zgadzało, bowiem radny Prawa i Sprawiedliwości posiadał zwolnienie lekarskie. Dzięki niemu nie musiał pojawiać się na wspomnianych sesjach.

Okazało się jednak, że Gołosz swojego L4 dość mocno nadużywał. Na sesjach rady miasta rzecz jasna się nie pojawiał, lecz regularnie stawiał się na zjazdach i spotkaniach swojej partii. Radny, który obecnie jest kandydatem do Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości (nr 9 na liście w okręgu nr 31), został za to pociągnięty do odpowiedzialności przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kuriozalne zachowanie radnej PiS ze Starego Sącza. "Hańba"

Jak poinformowało TVN24, jako pierwszy na nieścisłości zwrócił uwagę radny Grzegorz Kołodziejczyk. Jego zdaniem aktywność radnego Gołosza w mediach społecznościowych jasno wskazywała na to, że aktywnie bierze on udział w życiu swojej partii, równocześnie omijając sesje rady miasta i nie wywiązując się ze swoich zadań jako radnego.

Gołosz potraktował to jako "atak polityczny" uważając, że "jako lider Prawa i Sprawiedliwości jest zagrożeniem dla niektórych ludzi w Tychach".

Od dwóch kadencji jestem niezależnym radnym, który nie poddaje się żadnym naciskom, żadnemu wpływowi, krytykuje wysokie osobistości w mieście i liczyłem się z tym, że prędzej czy później zostanę w ten sposób zaatakowany - powiedział cytowany przez TVN24 Gołosz.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Wątpliwości Kołodziejczyka zostały jednak potwierdzone przez ZUS, który rzeczywiście uznał, że radny PiS nadużył możliwości, jakie daje mu L4 i zażądał od niego zwrotu zasiłku chorobowego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zażądał tym samym oddania aż 8 tysięcy złotych, jakie zdołał przez czas swojego domniemanego zwolnienia pobrać Gołosz.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić