aktualizacja 

"Kurzopki" chcą 100 tys. zł. Miarka się przebrała

211

Odkąd Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ogłosili światu, że są parą, muszą mierzyć się zarówno z zainteresowaniem fanów, jak i komentarzami ze strony byłej żony Kurzajewskiego, Pauliny Smaszcz. Jak donosi "Super Express", miarka się przebrała i prowadzący "Pytanie na śniadanie" na niepokorną Smaszcz chcą donieść do sądu.

"Kurzopki" chcą 100 tys. zł. Miarka się przebrała
Cichopek i Kurzajewski mają dość. Chcą donieść na Paulinę Smaszcz do sądu (AKPA)

Minęło kilka miesięcy, odkąd Katarzyna Cichopek i Kurzajewski ogłosili światu swój związek, mimo to nadal są na ustach wszystkich. Duet prowadzący popularną śniadaniówkę musi wciąż mierzyć się z ocenami ich decyzji o wspólnym byciu oraz komentarzami na ten temat.

Najwięcej do powiedzenia w tej sprawie ma Paulina Smaszcz, była partnerka Macieja Kurzajewskiego. "Kobieta-petarda" nie odpuszcza i wciąż komentuje nowe życie byłego.

Jak jednak zapowiada "Super Express", tym razem miarka się przebrała. Po tym jak Paulina Smaszcz publicznie oskarżyła byłego męża o unikanie płacenia alimentów i chęć odebrania jej majątku, prezenter wraz z nową partnerką postanowili iść do sądu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Amber Heard i Johnny Depp walczyli w sądzie. Publicznie prali brudy

To za te słowa chcą pozwać dziennikarkę:

Po kilku latach, kiedy mój były mąż buduje sobie cudowne życie, chce zabrać nam wszystko - przytacza słowa Pauliny Smaszcz "Super Express".
To, co przeżyłam przez ostatnie miesiące, kiedy odważam się walczyć o swoje, mając plik dokumentów sądowych przeciwko mnie, żeby zabrać mi i moim dzieciom wszystko, co zgromadziliśmy przez 23 lata, bo pojawiła się inna rodzina z długami i z problemami (co mnie naprawdę, sorry, ale nie obchodzi, bo moje dzieci i wnuki są dla mnie najważniejsze), pokazuje, że kobieta kobiecie wrogiem - napisała Paulina Smaszcz.

Tych zarzutów para nie wytrzymała. Zamiast obrzucać się publicznie błotem z byłą, Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek chcą iść teraz do sądu. Tabloid ujawnia, że karą za słowa wymierzone w ich kierunku ma być dla Pauliny Smaszcz wpłata po 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia na cele charytatywne.

- Złożyli pozwy. Domagają się przeprosin i odszkodowania na cele charytatywne. Na pomoc ofiarom przemocy - ujawnia informator tabloidu.

Nie komentuję. Sprawą zajmują się prawnicy. Ja skupiam się na swoim życiu i pracy. Przede mną mnóstwo wyzwań i nowych projektów. Już niebawem premiera moich kosmetyków YA Naturalna – powiedziała zaś "Super Expressowi" sama Cichopek.
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić