"Milionerzy": Kobieta "przejechała się" na pytaniu o dziecięcy wózek
Sukces w "Milionerach" zależy w dużej mierze od szczęścia. Zdarza się, że problem sprawiają pytania już na początku rozgrywki. Zawodniczka przekonała się o tym, bo "przejechała się" na banalnym pytaniu za tysiąc zł.
"Milionerzy". Hubert Urbański zdziwił się, gdy uczestniczka podała odpowiedź 
W "Milionerach" potrzebna jest wiedza, ale także bystrość umysłu i kojarzenia faktów. Zwłaszcza że pytania potrafią zaskoczyć. Na przykład tym, że są naprawdę proste i nie trzeba w nich szukać "haczyka".
Właśnie takie pytanie sprawiło spory problem uczestniczce ostatniego odcinka. A chodziło o… wózek dziecięcy. Brzmiało tak:
Miejsce "must see" podczas wizyty w Leeds. Istnieje ponad 200 lat
Lekki dziecięcy wózek spacerowy, który łatwo składa się do małych rozmiarów, to:
a) Parasol
b) Parasolka
c) Składka
d) Składanka
Uczestniczka nie miała pewności. Stwierdziła, że nigdy nie słyszała, by ktoś używał takiego określenia. Poprosiła więc o pomoc publiczność, która zasugerowała jej odpowiedź b, czyli parasolkę.
Zawodniczka mogła grac dalej, choć "wyłożyła się" na pytaniu za 40 tys. zł o broń z najkrótszą klingą. Podpowiedzi nic jej nie mówiły, więc zakończyła grę z tysiącem zł. Oglądaliście ten odcinek?
