Miłosz Kłeczek chciał wbić szpilę Markowi Czyżowi. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

597

Miłosz Kłeczek zacięcie broni "niezależności mediów publicznych". Dziennikarz bardzo aktywny jest w mediach społecznościowych. Ostatnio opublikował zdjęcie, na którym widać, jak Marek Czyż prowadzi serwis "19.30", stojąc na podejście. "Neo-wiadomości są wyjątkowo niskich lotów i nawet podest nie pomoże" - stwierdził. Na odpowiedź internautów nie musiał długo czekać.

Miłosz Kłeczek chciał wbić szpilę Markowi Czyżowi. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał
Miłosz Kłeczek (AKPA, Piętka Mieszko)

Miłosz Kłeczek przez lata był jedną z "twarzy" TVP Info i zarazem jednym z najbardziej kontrowersyjnych pracowników stacji. Dziennikarz popularność zyskał za sprawą zamiłowania do wdawania się w pyskówki m.in. z Donaldem Tuskiem.

Mężczyzna dołączył do szeregów Telewizji Polskiej w 2016 roku. Od tego czas występował w wielu programach emitowanych na antenie TVP Info, takich jak "Kasta", "Woronicza 17" czy "Strefa starcia".

Po rewolucji, która miała miejsce niedawno w TVP, możemy oglądać go w TV Republika, gdzie zacięcie broni "niezależności mediów publicznych". Jest również bardzo aktywny w mediach społecznościowych, gdzie publikuje kolejne wpisy dotyczące publicznej telewizji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 20.12, godzina 16:50

Na przykład tuż przed świętami opublikował wideo, na którym mówił, że budynek Telewizji Polskiej przy Powstańców Warszawy to "ostatni niezdobyty bastion, z którego jeszcze do niedawna płynęła rzetelna informacja i rzetelna i profesjonalna publicystyka".

Miłosz Kłeczek chciał wbić szpilę Markowi Czyżowi

Z kolei w poniedziałek, 25 grudnia, dodał zdjęcie, na którym widać, jak Marek Czyż, prowadzący serwis informacyjny "19.30" (dawne "Wiadomości"), stoi na podejście.

Medialni funkcjonariusze związani z "Koalicją 13 grudnia" już wiedzą, w co wdepnęli. Czas rozliczeń nadejdzie i nikt nie uwierzy, że działali w dobrej wierze. Neo-wiadomości są wyjątkowo niskich lotów i nawet podest nie pomoże - napisał Miłosz Kłeczek.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Głos internautów

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Jeden z nich przypomniał mu zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego, który podczas wystąpienia w Łasku stał również na podeście.

Jednak na tym nie koniec. Pokazano także zdjęcia z miesięcznic, na których lider Prawa i Sprawiedliwości występował na stołeczku.

Panie Miłoszu, miałem Pana za bardziej rozgarniętego człowieka - nabijanie się z czyjegoś wzrostu jest naprawdę małe, a w obliczu pańskiego wizerunku (nieskazitelnego jak dotąd), niezależnego dziennikarza miłującego pluralizm, prezentuje się to niezwykle rozczarowująco - napisał pewien internauta.

Z kolei pani Beata stanęła w obronie nowego formatu TVP. "Wręcz przeciwnie. To jest mistrzostwo świata. W tych delikatnie mówiąc surowych warunkach robiona jest prawdziwa publicystyka. Nie sprzęt i technika, ale warsztat dziennikarski jest najważniejszy - podkreśliła.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić