Gąsowski opisał dramat. Tak się skończyły jego wakacje
Podczas pobytu w Fort Lauderdale na Florydzie Piotra Gąsowskiego czekała niemiła niespodzianka. W pokoju nad nim miał miejsce poważny incydent. Musiały interweniować służby ratownicze.
Piotr Gąsowski w ostatnich dniach skwapliwie relacjonował swoje przygody z wyprawy po obu Amerykach. Po wizycie w Gwatemali i Argentynie prezenter telewizyjny przetransportował się do Miami, a następnie Fort Lauderdale na Florydzie. Tam na koniec jego urlopu miał miejsce przykry incydent.
Miał zarobić fortunę na reklamie proszku. Mówi, jak było naprawdę
Gąsowski zamieścił na swoim instagramowym profilu relację z akcji ratunkowej, którą przeprowadzono w pokoju wyżej w motelu, w którym się zatrzymał.
Nie uwierzycie, co się wydarzyło. Nade mną! W moim motelu! - mówił Gąsowski.
Wyjeżdzam z Fort Lauderdale. Opuszczam motel i słuchajcie. Stała się rzecz na koniec z mojego cyklu. Piętro nade mną facet chyba przedawkował, bo wczoraj tutaj była jakaś impreza. Przyjechała straż pożarna, która ma funkcję karetki i zaraz go będą ładować. Mam nadzieję, że żyje - relacjonował.
Chwilę później Gąsowski pokazał nagranie, na którym młody mężczyzna przenoszony jest na noszach do karetki. Był w pozycji siedzącej, więc jego życiu prawdopodobnie nie zagrażało już niebezpieczeństwo.
Pacjent żyje na całe szczęście, ale nie bardzo wie, gdzie się znajduje. Miał zieloną noc, zamiast mnie - stwierdził Gąsowski.
Gąsowski wraca do Polski
Przy okazji relacjonowania akcji ratunkowej Gąsowski pokazał nieco miejsce, w którym kończył pobyt. Ulubieniec widzów Polsatu chwalił sobie schludność motelu i obsadzoną bujną roślinnością okolicę, choć widoki na olbrzymie biurowce pozostawiały wiele do życzenia.
A teraz już następuje koniec prawie trzytygodniowej podróży!!! Z jednej strony smutno, gdyż cudowne kolonie się kończą, z drugiej zaś… stęskniłem się za rodziną, pracą, przyjaciółmi i za… Maciejem Dowborem. Anyway… Gąs vel Pedro Gonzales is back to Poland - napisał Gąsowski na Instagramie.