Nie żyje Mohamed Al-Fayed. Miał 94 lata. Jego syn zginął z księżną Dianą
W wieku 94 lat zmarł Mohamed Al-Fayed, egipski miliarder, który przez lata był znany jako właściciel prestiżowych nieruchomości oraz przedsiębiorstw. Smutną informację o śmierci Al-Fayeda przekazała jego rodzina. Jego syn, Dodi, zginął wraz z księżną Dianą w tragicznym wypadku samochodowym w Paryżu w 1997 roku.
Mohamed Al-Fayed
Komunikat o śmierci miliardera pojawił się w piątek. Informację w tej sprawie opublikowała jego rodzina za pośrednictwem strony internetowej klubu piłkarskiego Fulham.
Pani Al-Fayed wraz z dziećmi i wnukami pragną potwierdzić, że jej ukochany mąż, ojciec i dziadek Mohamed, odszedł w spokoju w środę 30 sierpnia 2023 roku - podano w oświadczeniu.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Z pojawiających się doniesień jasno wynika, że miliarder został już pochowany. Ceremonia pogrzebowa Mohameda Al-Fayeda odbyła się w piątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mohamed Al-Fayed przez wiele lat przekonywał opinię publiczną do swojej wersji wydarzeń w sprawie wypadku, w którym zginęli księżna Diana i jego syn Dodi. Miliarder utrzymywał, że zdarzenie, które miało miejsce 31 sierpnia 1997 roku, było w rzeczywistości zamachem przeprowadzonym przez brytyjskie służby specjalne na zlecenie księcia Filipa - męża królowej Elżbiety II.
Biznesmen twierdził, że rodzinie królewskiej bardzo zależało na śmierci księżnej i Dodiego. Uważał, że nie mogła się ona pogodzić z myślą, że ojczymem przyszłego króla Wielkiej Brytanii może zostać muzułmanin.
Kim był Mohamed Al-Fayed?
Mohamed Al-Fayed był egipskim biznesmenem. Do Wielkiej Brytanii przybył on na początku lat 60. XX wieku. W 1985 roku stał się właścicielem londyńskiego sklepu Harrods. Kupił również hotel Ritz w Paryżu. W latach 1997-2013 był natomiast właścicielem klubu piłkarskiego Fulham FC.
Al-Fayed urodził się 27 stycznia 1929 roku na biednych przedmieściach Aleksandrii. Większość życia spędził w Wielkiej Brytanii. Kilkukrotnie odmówiono mu obywatelstwa brytyjskiego, co było dla niego bardzo frustrujące.
