O tym wiedziało niewielu. Bonda śmiertelnie potrąciła człowieka

Katarzyna Bonda to nazwisko dobrze znane polskim miłośnikom kryminałów. Jej powieści sprzedają się w ponad 100 tys. egzemplarzy. Fani jednak mogą nie być świadomi tragedii sprzed lat, po której Bonda rzuciła pracę i zajęła się pisaniem. Z trudem wróciła do tej sprawy.

Katarzyna BondaKatarzyna Bonda opowiedziała o tym, jak niechcący zabiła człowieka
Źródło zdjęć: © AKPA

Katarzyna Bonda 17 lat temu potrąciła człowieka ze skutkiem śmiertelnym. Jechała zbyt szybko, ofiarą był pieszy. To był rok 2005, Bonda miała 28 lat i była dziennikarką śledczą. Usłyszała wyrok więzienia w zawieszeniu.

Jeszcze przez jakiś czas pracowała jako dziennikarka, ale tragedia którą spowodowała wciąż nie dawała jej spokoju, uniemożliwiała normalne funkcjonowanie. – To było tak jakby ktoś zdarł ze mnie skórę. Długo chodziłam na terapię, przez rok brałam leki – wspominała później Bonda. Ostatecznie porzuciła pracę dziennikarki i zaczęła pisać książki.

Skandaliczne słowa Marka Suskiego na komisji kultury. "Do widzenia debile"

Napisałam "Sprawę Niny Frank", ale to nie było to. By rozprawić się w sobie z tym wypadkiem, napisałam "Polskie morderczynie". Chciałam poznać kobiety, które kogoś zabiły. Ja dostałam wyrok w zawieszeniu, ale przecież wiem, że jechałam za szybko. Człowiek, który zginął, urodził się tego samego dnia, co ja. Tego nie da się wymazać, choćby nawet odbyło się karę - mówiła w rozmowie z Onetem w 2013 roku.

Teraz Bonda wróciła do bolesnego tematu w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem z TVP. Mimo upływu lat wspomnienie wypadku wciąż jest obecne w jej życiu. Pisarka wspomina, że przez siedem "biblijnych" lat nie była w stanie uporać się ze świadomością tego, co zrobiła. Być może kiedyś zawrze te doświadczenia w książce autobiograficznej, która będzie mogła być wydana dopiero po jej śmierci.

W tej chwili mi się wydaje, że nadal to jest niedomknięte. Wina, którą nosisz w sobie, bo ja się przyznałam. To nie znika. To jest tak, że masz takie poczucie. Świadomość tego, nie możesz tego wykasować. To jest nieodwracalna rzecz.

Od czasu wypadku Bonda stara się nie prowadzić samochodów. Na spotkania autorskie najczęściej wynajmuje kierowcę. Jej dalsza wypowiedź ma w sobie jednak nutę optymizmu.

To jest tak, że cały czas wierzę, że trzeba patrzeć na przód. (…) Zamykanie się w rozpaczy, co ja praktykowała na początku, jest pułapką. W pewnym momencie trzeba odkupić to i pójść naprzód - wyjaśniła pisarka.

Premiera programu z udziałem Bondy w TVP Kobieta w sobotę 8 stycznia o 18:30.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach