Opisał dzień pogrzebu syna. Wstrząsające wyznanie Filipa Chajzera

Filipowi Chajzerowi przyszło się zmierzyć z jednym z najtrudniejszych doświadczeń, jakim jest strata dziecka. Jego zaledwie 9-letni syn zginął w wypadku samochodowym. Przez długi czas prezenter ukrywał przed światem, przez to wówczas przechodził. Po latach Chajzer przyznał, że dwukrotnie próbował odebrać sobie życie.

Filip Chajzer opowiedział o śmierci syna. Przyznał, że dwukrotnie próbował odebrać sobie życieFilip Chajzer opowiedział o śmierci syna. Przyznał, że dwukrotnie próbował odebrać sobie życie
Źródło zdjęć: © Facebook
Anna Wajs-Wiejacka

Filip Chajzer był jednym z tych prezenterów, któremu uśmiech praktycznie nie znikał z twarzy. Zawsze zarażał innych pozytywną energią, choć sam mierzył się z potężnymi demonami. Nie było tajemnicą, że dziennikarz stracił 9-letniego syna w wypadku samochodowym, nie mówił o tym. O tym, co przeżywał po stracie dziecka, postanowił opowiedzieć w swojej autobiografii "Niejednoznacznie pozytywny".

O tym, że jego dziecko zginęło, Filip Chajzer dowiedział się w trakcie zagranicznych wakacji. Natychmiast wrócił do kraju. Podkreślił, że on, podobnie jak jego była żona, byli w bardzo złym stanie psychicznym. Nie byli nawet zdolni, żeby ze sobą rozmawiać. Wszystkie kwestie związane z pogrzebem, załatwiali przez pośredników. Jak przyznaje Chajzer, to jednak sam pogrzeb był najtrudniejszym z doświadczeń.

- Z kościoła musiałem natychmiast wracać. To było wszystko, co mogłem wytrzymać. Pojechałem prosto na działkę taty — opisał dzień pogrzebu syna. - Stypa to takie okrutne słowo. Nienawidzę go. Ale przetrwałem jakoś spotkanie z rodziną. Kryzys nadszedł wieczorem. Płakałem i nie byłem w stanie się uspokoić — dodał. Po śmierci Maksa dziennikarz aż dwukrotnie próbował odebrać sobie życie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zatrudnił Kudriaszowa w jego trudnym okresie. Tak wspomina zmarłego żużlowca

Zbliżała się jesień i urodziny Maksa. Również moje (jestem z dwudziestego siódmego listopada, Maks z dwudziestego ósmego). (...) W listopadzie miałem drugą próbę samobójczą — przyznał w swojej autobiografii.

Filip Chajzer nie rozmawia z drugim synem o tragedii, jaka go spotkała

Filip Chajzer nie ukrywa, że tragiczna śmierć dziecka zmieniła jego życie na zawsze. Nie ukrywa też, że nie jest w stanie rozmawiać o Maksymilianie ze swoim drugim synem. Nigdy nie zabrał go też na cmentarz. Aleks dowiedział się o wszystkim od swojej mamy. To z nią odwiedza też grób Maksa.

Podobno, kiedy chodzi ze swoją mamą na cmentarz do Maksa, zawsze przynosi mu coś od siebie. Widziałem, że zostawił tam jeden ze swoich ulubionych traktorków — przyznał Filip Chajzer.

Dziennikarz nie ukrywa, że ma obsesję na punkcie bezpieczeństwa swojego syna. - Nie wyobrażam sobie, żeby Aleks jeździł samochodem z kimś, kogo dobrze nie znam — napisał w książce.

Afera wokół Chajzera. Wydał oświadczenie

W ostatni piątek portal goniec.pl poinformował, że Fundacja "Taka Akcja", prowadzona przez Filipa Chajera, nie przekazała 350 tys. zł, które zebrano w trakcie zbiórki, na leczenie 7-letniego Oskara. U chłopca wykryto autoimmunologiczne zapalenie mózgu. Fundacja Chajzera przekazała, że w sprawie Oskarka "pojawiły się pewne kwestie o charakterze formalno-prawnym, które obecnie są przedmiotem wewnętrznego oraz prokuratorskiego postępowania".

Po ujawnieniu ww. informacji Chajzer zamieścił w sieci oświadczenie. "Moje marzenia zostały zabite. Zostałem oszukany. Moja fundacja została okradziona, a strona www zablokowana. Sprawę zgłosiłem do prokuratury. Regularnie do dziś stawiam się na przesłuchaniach na Policji. Przekazuje również rachunki wysyłane przez panią Monikę [mamę Oskara - przyp. red.], a dodam, że moja fundacja nie jest jedyną, która aktualnie nie wypłaca jej środków. Weryfikuje" - zapewnia Filip Chajzer.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Półwysep "obraca się" jak wskazówki zegara? Odkrycie naukowca
Półwysep "obraca się" jak wskazówki zegara? Odkrycie naukowca
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem