Pokazała zdjęcie Durczoka z młodości. Internauci: "Klasa Marianna. Ukłony"
16 listopada br. miną dokładnie dwa lata od śmieci niezapomnianego Kamila Durczoka. Powodem zgonu dziennikarza okazało się zaostrzenie przewlekłej choroby i zatrzymanie krążenia. Teraz była żona prezentera, Marianna Dufek, opublikowała na swoim koncie na Facebooku jego zdjęcie z młodości. Komentujący nie kryli podziwu.
Kamil Durczok pochodził z Katowic. Jak pisze "Plejada", tam też studiował prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. W 1991 roku zajął się dziennikarstwem. Pierwsze kroki w tym zawodzie stawiał w rozgłośniach radiowych (Radio Katowice oraz TOP FM). Po dwóch latach znalazł zatrudnienie w telewizji (TVP Katowice).
W latach 2001-2006 prowadził główne wydanie "Wiadomości" w TVP. Nie przerwał kariery nawet wtedy, gdy w 2003 roku walczył z rakiem. Od 2006 do 2015 można było go podziwiać w TVN, gdzie spełniał się jako prezenter i szef "Faktów". Potem pracował też w Polsacie News ("Brutalna prawda, Durczok ujawnia").
Czytaj więcej: Usunąłeś kwiaty z grobu zmarłego? Ksiądz nie ma wątpliwości
Niestety, przyszedł czas, gdy jego reputacja zawisła na włosku. Tygodnik "Wprost" stworzył artykuł, gdzie oskarżył Kamila Durczoka o mobbing oraz molestowanie dziennikarek i pracownic "Faktów". To nie koniec skandali. W 2019 Durczok, będąc pod wpływem alkoholu, doprowadził do wypadku na A1.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Durczok z żoną na kolejnej rozprawie!
Pokazała zdjęcie Durczoka z młodości. Internauci: "Klasa Marianna. Ukłony"
Kamil Durczok przez wiele lat był mężem Marianny Dufek, z którą doczekał się syna. Małżeństwo niestety zakończyło się rozwodem. Pomimo tego, ex-żona dziennikarza nie chowa urazy. 1 listopada br. z okazji Dnia Wszystkich Świętych opublikowała wyjątkowe zdjęcie zmarłego prezentera.
1993 rok - dyrektor Radia Top w gabinecie. Jest porządek na biurku - "komórka - cegła" i fajne zdjęcie oraz "wczesna siostra" na ścianie - napisała kobieta.
Komentujący nie kryli podziwu. "Klasa Marianna. Ukłony" - pisała jedna osoba. "Pięknie Pani wspomina byłego męża. Jestem pełna podziwu" - dodawała następna. "Najlepszy! Żal" - kwitowała inna.
