Poruszające wyznanie Hanny Gucwińskiej. "Bardzo cierpią"

2

8 grudnia zmarł Antoni Gucwiński, z czym nadal nie może się pogodzić jego żona Hanna Gucwińska. Nie tylko ona bardzo mocno przeżywa tę śmierć.

Poruszające wyznanie Hanny Gucwińskiej. "Bardzo cierpią"
Antoni i Hanna Gucwińscy w 2006 r. (AKPA)

Antoni Gucwiński przez wiele lat sprawował funkcję dyrektora wrocławskiego zoo. Słynął z wielkiej miłości do zwierząt, podobnie zresztą jak jego żona Hanna Gucwińska.

8 grudnia legendarny dyrektor zoo zmarł. Gucwiński odszedł w szpitalu. Do placówki medycznej trafił w związku z problemami z oddychaniem. Krótko później jego małżonka ujawniła, że najprawdopodobniej miał koronawirusa.

Czekają na Gucwińskiego

Śmierć Antoniego Gucwińskiego to wielki cios dla jego żony, ale nie tylko. Za swoim panem tęsknią również zwierzęta.

W domu państwa Gucwińskich niegdyś mieszkało mnóstwo zwierzaków. Teraz jest ich nieco mniej - dwa koty, dwa psy, dwie kury i żółw. Ta gromadka źle znosi nieobecność pana Antoniego.

Zwłaszcza psy bardzo cierpią bez swojego pana, do którego są bardzo przywiązane. Wciąż chodzą po domu jakby szukając pana Antoniego, wyglądają przez okno, wypatrując jego powrotu, a gdy ktoś zbliża się do domu, szczekają, sądząc, że to może być pan Antoni - czytamy w "Super Expressie".
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić