Potężne zaskoczenie. Tyle Czesław Mozil wydał na wesele

44

Czesław Mozil od lat pozostaje w szczęśliwym związku. Wspólnie ze swoją wybranką o imieniu Dorota zorganizowali wesele za zaledwie dwa tysiące złotych. Tak niska – jak na charakter uroczystości – kwota może wbudzić zdumienie wśród Polaków. Artysta wyjawił szczegóły.

Potężne zaskoczenie. Tyle Czesław Mozil wydał na wesele
Czesław Mozil i jego wybranka zorganizowali wesele za zaledwie dwa tysiące złotych. Jak im się to udało? (AKPA)

Czesław i Dorota Mozilowie jako datę ślubu wybrali 17 grudnia 2016 roku. Para postanowiła zachować uroczystość w tajemnicy przed fanami i przedstawicielami plotkarskich mediów, licząc, że dzięki temu będą mogli celebrować cenne chwile tylko w gronie bliskich.

Czesław Mozil – wesele. Wydał tylko dwa tysiące złotych

Już po wszystkim muzyk postanowił uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć, co się działo na weselu. Przyznał, że uroczystości ostatecznie kosztowały jego i żonę jedynie dwa tysiące złotych. Tymczasem według ustaleń portalu WP Kobieta zazwyczaj już tylko średnia cena jednego "talerzyka" wynosi 250 złotych!

Czesław i Dorota Mozilowie nie zdecydowali się jednak na urządzenie imprezy w lokalu weselnym. Wręcz przeciwnie, wybór narzeczonych padł na zwykłą – ale jednocześnie ich ulubioną – restaurację. Postanowili także nie zapraszać dalszych krewnych, ale poprzestać na łącznie dwunastu najbliższych bliskich i przyjaciół.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Obgadane". Sprawdzajcie etykiety w sklepach. Chodzi o owady w żywności
Mam wrażenie, że nie obrażę rodziny, ale ze wszystkich wujków, kuzynów, ciotek i ludzi, z którymi się ma kontakt i się ich kocha, ale może nie są potrzebni akurat w ten dzień, który jest najważniejszy dla nas, żebyśmy się nie stresowali i żebyśmy wzięli ślub nawet bez najbliższej rodziny, ale czasami nie wypada. Było nas 12 osób – relacjonował Czesław Mozil w rozmowie z portalem Plotek.

Muzyk wyjawił też, że to właśnie przyszła żona wpadła na pomysł zorganizowania kameralnego wesela. Na szczęście parze udało się zrealizować zamiar w stu procentach. Po wszystkim nie żałowali, że nie zdecydowali się na huczną zabawę – wręcz przeciwnie, utwierdzili się w przekonaniu o słuszności swojego postępowania.

Dorota powiedziała, żeby się nie stresować. Chciałbym, żeby, o ile to jest możliwe, na co dzień dbać o ten romantyzm, ale jednak w ten dzień nam się udało. Pojechaliśmy na plażę tutaj po stronie warszawskiej Pragi, puściliśmy Leonarda Cohena, wypiliśmy szampana. (...) To był idealny wieczór – podsumował Czesław Mozil (Plotek).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić