Śmierć Stanisława Soyki. Tak reagowała widownia Opery Leśnej
Tragiczna wiadomość o śmierci Stanisława Soyki zaskoczyła uczestników festiwalu w Sopocie. Atmosfera radości zmieniła się w ciszę i niedowierzanie.
Najważniejsze informacje
- Stanisław Soyka zmarł w wieku 66 lat podczas festiwalu w Sopocie.
- Artysta miał być jedną z głównych gwiazd wieczoru.
- Publiczność była wstrząśnięta i zaskoczona tragiczną wiadomością.
Podczas festiwalu Top of the Top w Sopocie publiczność została zaskoczona informacją o śmierci Stanisława Soyki. Artysta, znany z takich utworów jak "Tolerancja" i "Kiedy jesteś taka bliska", miał wystąpić jako jedna z głównych gwiazd wieczoru.
Nie żyje Stanisław Soyka. Fani wstrząśnięci
Wiadomość o śmierci Soyki spadła na uczestników niczym grom z jasnego nieba. Wszyscy przygotowywali się do kolejnych koncertów, gdy nagle atmosfera radości zmieniła się w ciszę i niedowierzanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Soyka o festiwalu w Opolu: "Troszkę zaczęło się pruć. W grę wchodzić zaczęły interesy"
Wielu fanów wyraziło swój smutek i żal.
- Zamarli wszyscy. Coś niesamowitego. Wszyscy gotowi do zabawy, do wspólnego słuchania muzyki, a tu nagle taka informacja, która sparaliżowała w ogóle całą, całą zabawę naszą. Bardzo przykro - mówiła jedna z uczestniczek w rozmowie z TVN. Inni podkreślali, że koncert Soyki miał być jednym z najważniejszych punktów festiwalu.
Dla wielu osób śmierć Soyki była bolesnym symbolem. - Przykre, bardzo przykre. Ta informacja trochę wstrząsnęła, tym bardziej, że w tym roku obchodzimy niezwykłą rocznicę – przypomniał jeden z widzów cyt. przez TVN.
Niektórzy uczestnicy wspominali wcześniejsze koncerty Soyki.
- Mieliśmy tą przyjemność słuchać go tutaj w ubiegłym roku. Czekaliśmy na niego z niecierpliwością również w tym – podkreślił jeden z fanów.
Śmierć Stanisława Soyki pozostawił głęboki ślad w sercach jego fanów i uczestników festiwalu, którzy z trudem przyjęli tę smutną wiadomość.