To obok niego przemknął syn Sylwii Peretti. Wiadomo, kim jest świadek
Syn Sylwii Peretti poniósł śmierć na skutek wypadku, do którego doszło w trakcie jego samochodowej szarży ulicami Krakowa. Gdy gnał jak szalony, przejechał tuż obok tajemniczego mężczyzny. Teraz już wiadomo, kim był naoczny świadek koszmaru.
Okazuje się, że Patryk Peretti przemknął tuż obok brytyjskiego turysty. Obcokrajowca zarejestrowała kamera monitoringu, gdy ten próbował wejść na jezdnię, którą poruszało się żółte renault.
Prokuratura w Krakowie skontaktowała się już z Wielką Brytanią. Celem jest uzyskanie międzynarodowej pomocy prawnej - informuje Onet.
Brytyjski turysta przyjechał do Polski na kilka dni lipca, po czym wrócił do swojego kraju. To właśnie on był ostatnią osobą, która widziała rozpędzone auto, w którym znajdowali się czterej młodzi mężczyźni. Przypomnijmy, że wszyscy ponieśli śmierć na skutek poważnego wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z sondaży wynika, że anty-PiS ma jedno wyjście. Poseł mówi jasno
Brytyjczyk zostanie przesłuchany
Brytyjczyk ma zostać przesłuchany w sprawie tragicznego zdarzenia. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy do tego dojdzie.
Teraz po stronie Wielkiej Brytanii pozostaje kwestia tego, kiedy odbędzie się przesłuchanie świadka i który organ brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości to przesłuchanie przeprowadzi - przekazał Onetowi Rafał Babiński z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Wraz z wnioskiem przesłaliśmy stronie brytyjskiej także zestaw pytań do świadka, na które chcielibyśmy uzyskać odpowiedzi - dodawał.
Śledczy donoszą, że samochód, którym jechał syn Sylwii Peretti, wpadł w poślizg już kilkadziesiąt metrów przed miejscem, w którym znajdował się Brytyjczyk. Wobec tego nie musi się on obawiać odpowiedzialności karnej w związku z tym wypadkiem.