Traumatyczne przeżycie Joanny Racewicz. To robił jej partner

55

Joanna Racewicz niedawno wydała kolejną książkę. Tym razem dziennikarka opisała traumatyczne przeżycia kobiet tkwiących w toksycznych związkach. 49-latka stwierdziła, że sama była niegdyś obiektem "biernej agresji" ze strony partnera.

Traumatyczne przeżycie Joanny Racewicz. To robił jej partner
Joanna Racewicz (Licencjodawca, AKPA)

Joanna Racewicz niemałą popularność zyskała za sprawą występów w telewizji. Jest doskonale kojarzona przez widzów Polsatu News. Warto jednak mieć na uwadze również to, że Racewicz udziela się także na innych płaszczyznach.

Była prezenterka "Panoramy" tworzy książki reporterskie. W zeszłym roku premierę zaliczyła jej publikacja "To nie kraj, to ludzie". Opisała w niej sytuację uchodźców z Ukrainy. Poza tym przybliżyła konsekwencje konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Czarnek go rozwścieczył. "To jest fatalny kierunek"

W styczniu wypuszczona została kolejna książka Racewicz. Dziennikarka napisała ją wspólnie z Kiarą Ulli. "Sypiając z prezesem" to kilka historii, które są inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Bohaterkami są kobiety, które tkwią w toksycznych związkach z wysoko postawionymi mężczyznami. Książka powstała z myślą o ofiarach przemocy.

Wiele z nich, zanim weszło w toksyczną relację, miało swoje firmy, miało swoją pozycję, swoje pieniądze. Potem słyszały: kochanie, zostaw tę pracę, zostaw tę firmę, ja się tym zajmę, a ty będziesz leżała i pachniała. I uwierzyły w tę bajkę - powiedziała Racewicz w rozmowie z Plotkiem.

Joanna Racewicz tkwiła w niezdrowej relacji

Dziennikarka ujawniła, że jakiś czas temu również tkwiła w toksycznym związku. - Czynnej agresji nie doświadczyłam, ale byłam obiektem biernej. Tej, która próbuje przykrawać cię do swojego obrazu. Rodzaj mężczyzny-pigmaliona, który chce sobie "wychować" kobietę według wydumanego wzorca - podkreśliła.

Milczenie też jest formą agresji (...). Doświadczyłam próby tzw. cichych dni przez prawie tydzień. I powiedziałam sobie, że to jest moja granica - podsumowała.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić